Książki

Zaczytana Madusia: „Frela” Magdalena Majcher – recenzja

Kryminalny Śląsk Magdaleny Majcher powoli wyrasta na jednego z moich ulubieńców. Nikt tak pięknie nie potrafi obudować prawdziwej historii, wyciągając z niej to, co najbardziej interesujące, dodając jednocześnie od siebie niesamowicie bogatą warstwę psychologiczną. Nie inaczej jest w przypadku „Freli”, którą czytałam z zapartym tchem i na której recenzję Was zapraszam! A jeśli kiedykolwiek mieliście w słuchawkach puszczoną głośno Paktofonikę, to ta pozycja to totalny must read!

„Jesteście, więc zauważcie to nareszcie | Odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek | Cieszcie się i obierzcie na jutro kierunek | Odważcie się, zróbcie ten krok” – końcówka roku dwutysięcznego w wielu polskich domach była wyjątkowo gorącym okresem. W połowie miesiąca zadebiutowała na rynku jedna z ważniejszych płyt polskiego hip-hopu, którą bezapelacyjnie stała się „Kinematografia” Paktofoniki, a charakterystyczne rytmy i teksty największych hitów „Jestem bogiem” i „Chwile ulotne” rozbrzmiewały na każdym kroku. Ten fenomen wzmocniła niespodziewana śmierć Magika, który w drugi dzień świąt popełnił samobójstwo, a paktofoniczne rytmy na zawsze wyryły się w milionach serc. Myślę, że nieprzypadkowo Magdalena Majcher te właśnie teksty zawarła w swojej najnowszej książce, bowiem „Frela” to również opowieść o tych magicznych chwilach ulotnych, z których składa się życie człowieka.

Dziennikarz Borys Dyrda nie potrafi odnaleźć w sobie świątecznego ducha, szczególnie gdy w trakcie kolacji ma pojawić się jego matka, za którą (z wzajemnością w sumie) nie przepada, więc postanawia rzucić się w wir pracy, mimo obietnic, że teraz to już spokój i przecież nic się nie dzieje. Może więc powiedzieć, że znalezienie w jednej z katowickich kamienic ciała aktorki Natalii Kuchcik jest mu na rękę, ponieważ dzięki temu może wyrwać się z nerwowej atmosfery własnego mieszkania, w którym głośno panoszą się dźwięki pierwszej płyty Paktofoniki, do której słabość ma córka jego partnerki Krysi.

Szybko okazuje się, że była artystka Teatru Śląskiego zginęła dzień po swoich czterdziestych urodzinach, a podejrzenia spadły na osoby towarzyszące jej w trakcie hucznych imprezy mającej miejsce w jej mieszkaniu. Borys Dyrda korzystając z różnych znajomości, mimo końcoworocznego rozleniwienia, powoli odkrywa tajemnice życia pięknej Natalii. Docierając do jej najbliższych czy znajomych z pracy odkrywa różne oblicza kobiety, a poziom rozplotkowania aktorskiego środowiska mocno go zaskakuje. Tym bardziej, gdy okazuje się, że sprawa zaczyna przypominać historie z rodem kryminałów Agathy Christie.

„Frela” to kolejna doskonała historia spod pióra Magdaleny Majcher, która trzyma swój wysoki poziom. Wielkie brawa za brawurowe połączenie subtelnej aktorki teatralnej z szorstkimi hiphopowymi tekstami, bo wyszło z tego coś naprawdę niesamowitego. Obie sprawy, tak przecież różne od siebie, uwypuklają dobrze zagadki ludzkiej psychiki i uwrażliwiają nas na fakt, że za uśmiechem i w miarę normalnym życiem, mogą się kryć prawdziwe dramaty. Zresztą, nasz bohater Borys Dyrda również nie wiedzie prostego żywota, błędy młodości kładą się na nim wielkim cieniem, który niebezpiecznie może się jeszcze wydłużyć.

„Życie nasze składa się z krótkich momentów | Cudownych chwil czy przykrych incydentów? | Niczego nie przegapię | Wszystkie je łapię” – utwór sprzed ćwierćwiecza doskonale podsumowuje to, co ciągle jest najważniejsze i „Frela” na swój sposób jest też nam to przypomina. W tej książce absolutnie wszystko gra, czyta się ją jednym tchem, a wnioski z jej lektury na długo zapadną w moim serduszku. Także kochani – łapcie chwile i czytajcie „Frelę”. Pierwszym tom niekoniecznie trzeba znać, ale zdecydowanie lepiej poznać oba! Polecam bardzo bardzo mocno!

/*współpraca barterowa z wydawnictwem W.A.B./ dziękuję za egzemplarz do recenzji.
/ cytowane fragmenty pochodzą z piosenki „Chwile ulotne” – autorzy utworu: Sebastian Salbert / Wojciech Pawel Alszer / Piotr Łuszcz

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *