poprostumadusia.pl

blog o książkach, podróżach i Krakowie

Alt Sidebar
Random Article
Search
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem

No Widgets found in the Sidebar Alt!

  • Podróże

    Azjatyckie opowieści: Migawki z malezyjskiej wyspy Langkawi

    22/02/2024 /

    I nadszedł w końcu ten czas, gdy zabieram się do opisania naszej styczniowej wyprawy do Singapuru i Malezji. Dzisiaj migawki z Malezji, czyli kilkanaście kadrów, które mają za zadanie mniej więcej pokazać najciekawsze miejscówki z tego wyjazdu i zachęcić Was…

    czytaj dalej
    By Madusia

Kilka słów o mnie

książki.
podróże.

a w skrócie:
obecnie w Krakowie.
lat 37.
oczy niebieskie.

w razie pytań:
kontakt@poprostumadusia.pl

Tagi

andaluzja (16) andora (2) beskidy (2) bieszczady (4) chorwacja (24) czechy (5) galicja (6) grecja (2) góry (35) hiszpania (33) jaskinia (3) jezioro (11) jura (6) kantabria (1) kastylia - la mancha (8) kastylia-leon (1) korona gór polski (15) kraj basków (3) kujawsko-pomorskie (3) la rioja (2) lombardia (4) mazury (5) miasto (53) mierzeja wiślana (6) morawy (3) morze (37) pieniny (2) podlasie (2) podsumowanie (5) polska (63) premiera (81) recenzja (234) stolice europejskie (6) sudety (8) szlak orlich gniazd (3) słowacja (3) tatry (9) toskania (11) warmia (4) wiatraki (4) włochy (17) zamek (11) zapowiedzi (37) zea (5) żagle (18)

Archiwa

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

poprostumadusia

Gotowi na najbliższy tydzień? Ja odpoczęłam, z Gotowi na najbliższy tydzień? Ja odpoczęłam, zregenerowałam się i czekam już na wyzwania, które przyniosą najbliższe dni!

A na blogaska właśnie wjechało zestawienie najciekawszych premier książkowych lipca (jej! w końcu udało się je zrobić, zanim miesiąc się zacznie!), także razem z Miłoszem Kłaczkiem zapraszam do lektury!💜

#świnkowybookstagram #bookblog #polskiblog #guineapigoftheday #guineapigsofinsta #petoftheday #polskibookstagramer #polskiebookstagramy #takczytam #malowanebrzegi #książkoholizm #czytanietopasja #bookstagrampl #bookobsessed #bookstagramcommunity #kochamczytać #lubieczytac
Co ciekawego czytacie w ostatni weekend czerwca? J Co ciekawego czytacie w ostatni weekend czerwca? Ja siedzę nad egzemplarzami przedpremierowymi i rozpływam się w zachwytach. Kolejny już jutro, zaś dziś chcę się podzielić wrażeniami z lektury niezwykłej książki o zagadkowym tytule „Skończyły mi się oczy”.

Siedemnaście zegarów. Cztery kobiety. I jeden pałacyk na końcu świata. Wkraczamy do świata, gdzie czas płynie inaczej – snuje się powoli, zatrzymuje w rytmie cygar, czerwonych sukienek i rodzinnych tajemnic.

Na obrzeżach małego miasteczka w pałacyku pełnym zegarów mieszkają cztery kobiety – cztery pokolenia rodu Marjańskich. Eugenia, pokerzystka z klasą. Jadzia – wieczna kusicielka. Dagny – niespełniona artystka. I Karolina – introwertyczna nastolatka, która czasem mówi tylko sylabami. Czy można być bardziej różnymi, a jednocześnie tak bardzo splecionymi wspólnym losem?

Zegary tyka, a problemy się mnożą. Eugenia przegrywa w karty fortunę, a rodzina staje przed wyzwaniem czy uda im się ocalić wspomnienia i siebie nawzajem, zanim ich osobisty mikroświat się rozpadnie. Bo w tym magicznie odrealnionym świecie emocje rządzą wszystkim – czasem są jak aksamit, a czasem jak burza.

Nie znajdziecie tu pośpiechu ani sensacyjnych zwrotów akcji. Na czytelnika czeka tu niesamowity klimat, plastyczny język i poruszające portrety kobiet, które – choć często uciekają od świata – uczą się w końcu stawiać mu czoła. 

„Skończyły mi się oczy” to nietuzinkowa, pełna ciepła i czułości powieść o więziach rodzinnych, miłości i marzeniach. Nie jest to typowa obyczajowa historia, dominuje w niej klimat starodawnego pałacyku, w którym siedemnaście zegarów odmierza nie tylko czas, ale i sekrety. To historia z którą warto spędzić czas i dać się oczarować jej urokowi.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @proszynski_wydawnictwo 

#recenzjaksiążki #czytamirecenzuję #czytajpolsko #czytampolskichautorów #czytampolskieksiążki #proszynskiiska #książkoholiczka #ksiazkanadzis #ksiazkanaweekend #recenzentka #polskiebookstagramy #bookstagrampopolsku
Gotowi na weekendy? Tośka zdecydowanie tak!💜 Gotowi na weekendy? Tośka zdecydowanie tak!💜

#weekendvibes #weekendvibes💕 #petofinstagram #petoftoday #guineapigoftheday #guineapigsofinsta
Znacie twórczość Erica-Emmanuela Schmitta? Rozk Znacie twórczość Erica-Emmanuela Schmitta? Rozkochałam się w jego czarujących opowieściach w liceum, ale później czytałam już go tylko sporadycznie. Aż do teraz! Zabierałam się za lekturę z wielkimi oczekiwaniami, dużym strachem i drżącym serduszkiem, czy odnajdę te wszystkie emocje, które zawsze mi fundował. 

Okazało się, że tak! „Callas, moja rywalka” jest doskonałym świadectwem, że Eric-Emmanuel Schmitt znów zrobił to, co potrafi najlepiej – stworzył poruszającą, mądrą i boleśnie ludzką opowieść na zaledwie nieco ponad stu stronach. A ja, po raz kolejny, przepadłam bez reszty.

Zainspirowany postacią Marii Callas – wielkiej divy, która znów trafiła na języki po zeszłorocznej premierze filmu z Angeliną Jolie – Schmitt kreśli niesamowitą historię jej fikcyjnej rywalki. Carlotta Berlumi, niegdyś gwiazda sceny, dziś stara, zgorzkniała kobieta powraca do mediolańskiej La Scali. W cieniu Marii zgasło całe jej życie, bowiem to w niej upatrywała źródło wszystkich swoich niepowodzeń, czy to zawodowych czy prywatnych. Wydawać by się mogło, że u schyłku życia chce przeprowadzić rachunek sumienia… ale czy tak właśnie się stanie?

„Callas, moja rywalka” to piękna opowieść o pasji, zazdrości, ambicji i cienkiej granicy między podziwem a obsesją. O tym, jak łatwo jest przegrać swoje życie, szukając winy wszędzie, tylko nie w sobie. O tym również, że talent może być źródłem radość, ale też i przyczyną frustracji i udręki. I także o tym, że talent może być jednocześnie darem i przekleństwem. I że wszystko tkwi w naszych doniach.

„Callas, moja rywalka” to Schmitt w najwyższej formie – subtelny, refleksyjny, pełen emocji. Dla mnie jest to wyjątkowo sentymentalny powrót po latach, jak spotkanie z dawno niewidzianym przyjacielem z dzieciństwa. Znów poczułam magię tkwiącą w prostych słowach, znów zakochałam się w czystych emocjach i doceniłam zwięzłość formy, która w świecie przytłoczonym nadmiarem informacji, jest jak podmuch świeżości. To było piękne doświadczenie.

Premiera w najbliższą środę, 02.07.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @znak_literanova 

#recenzjaksiążki #recenzjaprzedpremierowa #czytamirecenzuję #polskiebookstagramy
Oglądaliście dzisiaj historyczne wydarzenie, którym był drugi lot Polaka w kosmos? My w pracy zebraliśmy się w jednej sali, żeby przeżyć to w większym gronie, a mnie samej nie ominęło zaskakująco duże wzruszenie. Taka historia może się dziać na naszych oczach!

Dziś też chciałabym opowiedzieć o książce, która zdecydowanie za długo leżała na mojej podręcznej hałdzie hańby. 

„Mocno śpij” J.H. Markerta to thriller zaczynający się od egzekucji seryjnego mordercy zwanego „Ojcem Ciszy” – milczącego niemal do samego końca. Tuż przed samą śmiercią z jego ust padnie jedna, ostatnia i wyjątkowo zatrważająca wypowiedź. To zdanie uruchomi prawdziwą lawinę zdarzeń, których finał trudno przewidzieć.

Detektyw Tess Claiborne prowadzi śledztwo, które szybko staje się osobiste, mroczne i niebezpieczne. Gdy jej córka zniknie, a kluczem do rozwiązania zagadki może się okazać jedyny ocalały chłopiec z przeszłości, napięcie sięga zenitu. Dosłownie, chwilami musiałam robić przerwę na złapanie oddechu. 

„Mocno śpij” nie jest horrorem na efekciarskich sterydach, działających na najprostszych instynktach. To książka, która działa ciszą, niedopowiedzeniem i lękiem, narastającym powoli, ale niezwykle skutecznie.

Jeśli lubisz thrillery psychologiczne, które zostają z Wami długo po ostatniej stronie – to zdecydowanie lektura dla Was. Osobiście uważam, że teraz jest na nią najlepszy czas, bo długie letnie wieczory skutecznie rozjaśnią mrok tej przerażającej historii. 

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @hardewydawnictwo 

#recenzjaksiążki #ksiazkanadzis #czytamirecenzuję #czytam #bookoftheday #jhmarkert #czytamwszędzie #książkoholiczka #ksiazkowelove #kochamczytać #polskiebookstagramy #polishbookstagram #czytelniczka #książkara #książkostagram #recenzentka #czytaniemymnałogiem
Jak spędzacie te najdłuższe dni w roku? U mnie Jak spędzacie te najdłuższe dni w roku? U mnie dzieje się sporo - dużo pracy, mnóstwo książek, ale też i górki, spacery i seriale. Drugi sezon Andora zajmuje moje myśli od kilku dni, a zaraz siadam do ostatnich trzech odcinków. 

Zanim jednak przepadnę w uniwersum gwiezdnych wojen, to czas na niezwykle trudna recenzję. Ostatnio sporo takich książek mi się trafia. 

„Przystanek Tworki” to niezwykły reportaż autorstwa Grzegorza Łysia. Powoli temat psychiatrii w Polsce przestaje być tabu, ale wciąż mamy przed sobą długą drogę i dlatego tak bardzo potrzebne są takie książki – rzetelne, poruszające i ważne.

To opowieść o szpitalu psychiatrycznym w podwarszawskich Tworkach – od jego powstania, przez czasy przełomów (i błędów) w psychiatrii, aż po współczesność. Bez taniej sensacji, za to z ogromnym szacunkiem dla ludzi – zarówno pacjentów, jak i personelu.

Osobiście najbardziej poruszyły mnie fragmenty, jak w czasie drugiej wojny światowej próbowano chronić „niepasujących do normy” przed tragicznym losem. I jak wielu lekarzy ryzykowało własne życie, by ocalić innych. Nie jest to bowiem tylko opowieść o budynkach, najważniejsi są tu ludzie, tworzący tą niezwykłą społeczność.

Nie znajdziecie tu horroru ani stereotypów. Znajdziecie prawdę i, co zaskakujące, czułość.
Polecam tę książkę z całego serca każdemu, kto chce zrozumieć więcej. O psychiatrii. O człowieczeństwie. O nas samych. 

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwo_wab 

#recenzjaksiążki #książkanadziś #czytamirecenzuję #przystanektworki #wydawnictwowab #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #książkoholiczka #książkostagram #książkomaniaczka #czytamreportaże #czytajpolsko #czytampolskichautorów #czytanie #czytanienadziś #flatlayzksiążką #ksiazkowyinstagram #ksiazkoweklimaty
Zaobserwuj na Instagramie
madusia 2025 ©
  • Facebook
  • Instagram
Back to top