5) \”Lucyfer\” to jedna z nowszych pozycji na liście, bo na razie ma zaledwie półtora sezonu. Wciągnął mnie stosunkowo niedawno i miałam z nim dwa maratony (najpierw pierwszy sezon, ostatnio pół drugiego) i czekam na nowe odcinki. Opowieść z piekła rodem, gdzie znudzony swym życiem w gorących otchłaniach diabeł Lucyfer przenosi się do ciut tylko chłodniejszego Los Angeles, gdzie zostaje właścicielem nocnego klubu. Trochę mu się nudzi, więc zostaje konsultantem policji u boku niezwykle uroczej detektyw Chloe i razem rozwiązują sprawy. Oczywiście dzięki swoim nadprzyrodzonym mocom diabełkowi jest o wiele łatwiej, chociaż okazuje się, że przy pani detektyw tak nie do końca wszystko idzie po jego myśli. Także zastanówcie się o czym marzycie i koniecznie obejrzyjcie Lucyfera.
Naprawdę warto.
Plus jest to jeden z niewielu seriali, gdzie gra dziecko, które wyjątkowo nie irytuje, tylko bawi i rozśmiesza.
6) \”Madam Secretary\” czyli serial o sekretarz stanu USA i jej rodzinie. Jak pierwszy sezon ciut mnie nudził, tak drugi i trzeci (którego na razie też połowa jest) to po prostu dwie petardy. Można z bliska przyjrzeć się jak wyjątkowo specyficzna jest polityka Stanów Zjednoczonych i jak chwilami trzeba manewrować, żeby uzyskać korzystne dla siebie rozwiązanie. Takie trochę żeńskie \”House of cards\”, tylko w nieco bardziej lajtowej wersji. Obecnie jeden z moich ulubieńców, których jestem gotowa oglądać nawet przy biurku na stacjonarnym komputerze.
7) \”Mentalista\” serial z absolutnie przeuroczą rolą męską. Zastanawiałam się między tym bohaterem a Sherlockiem, jednak to Patrick Jane jest zdecydowanie bliższy mojemu serduszku. Jeden z gatunku tych mężczyzn, dla których garnitur jest drugą skórą i wygląda w nim rewelacyjnie. Poza tym, cudny uśmiech.

Nie na tym jednak skupia się serial (a szkoda), ale na seryjnym mordercy nazwanym Red John (którego znakiem rozpoznawczym jest czerwona buźka namalowana krwią w miejscu zabójstwa), który zabił Patrickowi rodzinę i od tej pory on usiłuje się na nim zemścić. Znaczy się zabić go. ;p Przy okazji Patrick jest mentalistą, czyli posiada doskonale rozwinięty dar obserwacji i dedukcji (podobnie jak Sherlock), dzięki czemu idealnie sprawdza się w roli konsultanta policji. Polecam, szczególnie końcówkę przedostatniego sezonu, gdy zawsze płaczę jak bóbr. Ale wyjątkowo ze szczęścia.
 |
siedem sezonów w latach 2008 – 2015.  |
8) \”Narcos\” czyli jeden z lepszych seriali Netflixa. Pablo Escobar i kartel narkotykowy w Kolumbii okazały się rewelacyjnym materiałem na serial. Absolutnie jeden z lepszych w ostatnich latach, jaki widziałam, a już wiecie, że widziałam sporo. ;p Świetnie zrealizowana historia, dwa sezony naprawdę fajnej akcji, szczególnie końcówka robiła wrażenie. Zdecydowanie pozycja warta obejrzenia, zwłaszcza że Netflix zapowiedział, że pojawią się kolejne sezony z kartelem Cali w roli głównej. Też może być ciekawie. 
 |
Narcos i dwa genialne sezony od 2015 roku.  |
9) \”Plotkara\” czyli kolejny serial na liście, gdzie można zobaczyć dużo pięknych sukienek, tylko w zdecydowanie nowszym stylu. Serial o bogatych dzieciakach z Upper East Side w Nowym Jorku i pewnym blogu, gdzie właśnie Plotkara opisuje ich życie. Chwilami banalny, czasem poważny, zdarzało się, że złościł, że denerwował swoją infantylnością (no bo heloł, ile jeszcze tych konfiguracji związkowych ;p), ale i tak z przyjemnością oglądało się kolejne odcinki. I to obstawianie kto tak naprawdę jest tą Plotkarą. Ja nie zgadłam. ;p Plus jak już się zna jej tożsamość, to fajnie ogląda się wszystko raz jeszcze, bo wtedy zupełnie inaczej patrzy się na pewne sprawy. ;p
 |
Plotkara i sześć sezonów w latach 2007 – 2012. |
10) \”Przyjaciele\” czyli klasyka klasyk.

Nie mogło go zabraknąć na liście, bo jest to w sumie jedyny serial, który mogę oglądać wzdłuż i wszerz, niezależnie od odcinka. Najlepiej oczywiście ogląda się go z Tomaszem, który zna go praktycznie na pamięć, więc czasem nawet nie słyszymy dialogów z telewizora, bo sami je mówimy. Perypetie szóstki przyjaciół w NY, których problemy nawet po upływie tylu lat od premiery ciągle są aktualne.

I ciągle bawią, nawet po kilkudziesięciu razach.
 |
dziesięć świetnych sezonów w latach 1994 – 2004. |
11) \”Victoria\” – najmniejszy serial na całej liście, bo liczy zaledwie jeden sezon i osiem odcinków. Zdecydowanie miłość od pierwszego wejrzenia, bo też i historia sama w sobie piękna jest. Mogłabym się przyczepić, że w sumie nieco twórcom serialu mieszają się fakty, ale nie będę, bo realizacja zdecydowanie mi się podoba. Królowa Victoria jest przeurocza osóbką (z którą czują ogromną bliskość z powodu podobnego wzrostu), która została postawiona w niezwykle trudnej roli. Serial pokazuje jak powoli się w niej odnajduje i uczy się stawiać na swoim. Oczywiście niezwykle istotny jest też tutaj wątek miłosny, który wzrusza i porusza nawet najtwardsze serduszka. Polecam. :)) A i ma być sezon drugi. <3
 |
zaledwie jeden króciutki sezon w 2016 roku. |
12) \”Wojna i pokój\” i tutaj miałam dylemat, bo na przestrzeni kilku lat pojawiły się dwie fajne wersje. Są to generalnie miniseriale, bo ten z 2007 roku trwa osiem godzin (ale ma cztery odcinki), zaś ten najnowszy z 2016 trwa godzin sześć (ale odcinków też ma sześć). Ciężko mi wybrać lepszą wersję, bo każda ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, ale za to w każdej z nich moimi ulubionymi postaciami jest rodzeństwo Bołkońskich – książę Andrzej i księżna Maria. Tej drugiej zawsze mi żal, zaś ten pierwszy jest zawsze do schrupania. I ciągle nie umiem się zdecydować czy bardziej w tej roli podobał mi się Alessio Boni (2007) czy James Norton VIII (2016) – każdy z nich ma w sobie to coś co sprawia, że nie są oczywiście przystojni, ale ciągnie do nich każdą babę. ;p Plusem przemawiającym za wersją starszą jest moja ulubiona scena, gdy książę Andrzej na balu po tańcu z Nataszą (będącą de facto główną bohaterką, ale w obu wersjach była irytująca, chociaż w 2007 roku nie tak bardzo jak w 2016) mówi do siebie, jak ona wraca do rodziców, że jeśli się obejrzy, to zostanie jego żoną. I obejrzała się. I ta scena chwyta za serduszko. :))
 |
wersja z 2007 roku. |
 |
wersja z 2016 roku. |
13) \”Żona idealna\” jako przedstawiciel niezwykle bogatego rodzaju seriali prawniczych. Główna bohaterka po kilkunastu latach przerwy wraca do zawodu, po tym jak okazało się, że jej mąż (znany polityk) ją zdradza. Początek nie brzmi jakoś szalenie oryginalnie, ale później się dzieje. Dużym atutem serialu są mocno zarysowane postacie drugoplanowe, gdzie można znaleźć swoich ulubieńców. Moim był Will, przystojny pan adwokat z wielkim nosem, stara miłość Alicji ze studiów. A wiadomo, że stara miłość nie rdzewieje.
 |
siedem sezonów w latach 2009-2016. |
Uff, dobrnęliśmy do końca listy. Ciężko było się zdecydować i nawet w trakcie pisania wywaliłam kilka, bo przypomniały mi się inne. Wielu tutaj brakuje, ale dzięki temu może jeszcze kiedyś napiszę drugą część, bo materiałów mam naprawdę sporo.

A wy co lubicie oglądać?
~~Madusia.
Ps. zdjęcia pochodzą z Filmweba. ;p
19 komentarzy
Sylwia
Hmmm nie znam żadnej z powyższych pozycji, chętnie obejrzę Lucyferka ;3 Pozdrawiam
Tak Po Prostu BLOG [klik]Dziękuję za odwiedziny 
Skyeenika
Z powyższych oglądałam tylko \”Plotkarę\”. To była miłość moich gimnazjalnych lat.;D
Kathy Leonia
nie oglądałam nic:D
Katsuumi
Ja co prawda duzo seriali nie oglądam… Glownie ze wzgledu na brak czasu
ale w Swieta bedzie troche wolnego
pozdrawiam i zapraszam 
Paulina P.
Gra o Tron, Narcos i klasyk – Przyjeciele <3 Bardzo lubię! Poza tym jestem zakochana w The Vampire Diaries i The Originals
mam takze zaległosci w Suits, których nie mam czasu nadrobić i znalazłoby sie wiele innych seriali, które bardzo lubie :))) Seriale rządzą 
Karolina
Widze, że znalazł się tutaj także mój ukochany serial, do którego mam ogromny sentyment.. mowa o Dynastii Tudorów. Kiedy rok temu obejrzełam pierwszy odcinek to zakochałam się bezpowrotnie. Uwielbiam Anne Boleyn i Henryka VIII, po tym serialu głębiej zaczelam interesowac sie ich historią, kupowalam wiele ksiazek opowiadajacych ich historie. Chcialabym znowu obejrzec od nowa <3Pozdrawiam!;)(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Kinga On Tour
Plotkara! <3 To chyba jedyny serial, który obejrzałam w całości. Uwielbiam do niego wracać, zachwycać się Nowym Jorkiem, śmiać się z przygód tej grupy osób i podziwiać ich beztroskie jak na wiek życie. No i Chuck. Uwielbiałam tego bohatera. Przeczytałam też trzy albo cztery książki.Oglądałam również \”Przyjaciół\” i \”Chirurgów\”, ale tylko przez pewien czas. Ten drugi serial lubiłam zdecydowanie bardziej.Kochałam również \”Beverly Hills 90210\”, \”Kości\”, \”Wzór\”, \”Kryminalne zagadki…\”. Oglądałam również \”Detektywa Monka\” i inne kryminalne serialne, których tytułów już nie pamiętam. Ooo \”Kobrę\” lubiłam :DZ polskich to \”Na Wspólnej\”, czasem \”M jak miłość\” oglądałam. Ooo i wszystkie odcinki \”Prawa Agaty\”. I to chyba wszystko :p
czerwona filiżanka
kiedyś oglądałam Mentaliste
Ania (W Różne Strony)
Swego czasu (czytaj: na studiach) oglądałam mnóstwo seriali. Teraz przystopowałam, bo uznałam, że to jednak trochę marnotrawstwo czasu
Ale oczywiście nadal lubię sobie coś pooglądać.Obecnie oglądam \”Grę o tron\” (tak wiem, wszyscy to oglądają od lat, ale ja jakoś zaczęłam dopiero teraz) i \”Pitbulla\” (zaskakująco dobry polski serial kryminalny).Moje ulubione seriale to \”Gotowe na wszystko\”, \”Przyjaciele\” (których obejrzałam pierwszy raz dopiero rok temu!) i \”JAG – Wojskowe Biuro Śledcze\” (przez ten serial chciałam kiedyś zostać prawnikiem
).Dziwi mnie, że wielu polecanych przez Ciebie seriali nie widziałam. Musze nadrobić przyCo najmniej \”Dynastię Tudorów\” i \”Kochane kłopoty\”. \”Victoria\” też mnie zaintrygowała.
Dalwi Szyje
Też oglądałam pamiętam:) Chyba jesteśmy w podobnym wieku:);)
Unknown
Ja chyba nie dałabym rady oglądnąć np. całej serii serialu w jedną noc. Na prawdę nigdy mi się to nie zdarzyło. Zazwyczaj wieczorem już tak padam z nóg, że nie mam czasu na seanse. :)O wielu, które tu wymieniłaś słyszałam, a kiedyś być może wreszcie się zbiorę i zobaczę \”Dynastię Tudorów\”. Pozdrawiam cieplutko
Ola S.
Znam tylko plotkarę, chociaż oglądałam zaledwie kilka odcinków… ale za to książki wszystkie przeczytane:P
Sheira
Oglądałam jedynie Grę o Tron i Przyjaciół. Ale żadnego nie widziałam od początku do końca. Friends zamierzam kiedyś nadrobić. Kilka lat temu też byłam serialoholiczką. Ale później jakoś zaczęło mi brakować czasu na tasiemce. No i jestem osobą, której szybko się wszystko nudzi
Więc zazwyczaj kończyłam oglądać serial na 4 lub 5 sezonie
Jest tylko garstka (5 albo 6), które obejrzałam od początku do końca 
Unknown
Najbardziej spodobał mi się film ' Żona idealna '
Andrzej
hmm.. Gra o Tron… Książkę zacząłem czytać jak serialu nie było w zamiarach.. Jak mnie to wrukwia jak serial czy film znacząco odbiega do książki… Na marginesie dodam, że uwielbiam postać Ayry Stark:P innych seriali z listy nie oglądałem:P z serialach o lekarzach, to tylko i wyłącznie dr. House:P
Madusia
BB już widziałam, początek był fajny, ale później coraz mroczniejsze się to robiło. obejrzałam, ale jakoś tak bez szalonych zachwytów.
nie podobała mi się przemiana głównego bohatera. ;/ wolałam już Dextera z takich złych głównych bohaterów.
Projekt: Książka
Na bieżąco z Twoją listą to jestem tylko z \”Grą o tron\” i \”Luciferem\”
Oprócz tego oglądam \”Breaking bad\” (to wszystko przez Mroza, bo zarekomendował na spotkaniu w Poznaniu podczas Grandy), \”Supernatural\” i \”Criminal minds\” – jestem im wierna aż po grób:P i \”Frequency\” – to ostatnio odkryta nowość:)pozdrawiam
Madusia
no ba, Zbuntowanym Aniołem chyba każdy się jarał, chociaż nie każdy się do tego przyznawał.
Amanda
Rzadko oglądałam zagraniczne seriale. Za dzieciaka moim numerem jeden był jednak Zbuntowany Anioł- ale chyba większość się nim jarała ,że tak powiem. Później już raczej tylko polskie produkcję, chociaż… bardzo lubię też Prison break – jeśli dobrze napisałam tytuł