Podróże

Blogmas: dzień 15. – wspomnienia z wakacji – migawki z Chorwacji. :)

       Piętnasty dzień grudnia jest dla mnie niezwykle ważnym i trudnym, także notka nie będzie jakaś wybitna. Wahałam się nawet, czy pisać coś dzisiaj, ale stwierdziłam, że skoro już dwa tygodnie wytrzymałam codziennego pisania, to warto to kontynuować. I dlatego też dzisiaj będzie krótko i wakacyjnie. 🙂 Postanowiłam bowiem powrócić do słonecznego września, gdy żeglowaliśmy radośnie po Chorwacji. Strasznie mało zdjęć z tej wyprawy Wam pokazywałam, dlatego dzisiaj trochę te zaległości nadrobię. Będzie dużo słońca i przepiękne białe żagle (chociaż nie tylko) trzepoczące na Adriatyku. Aż chciałoby się tam wrócić. 🙂

         Chorwację pokochałam od pierwszego wejrzenia już na studiach, chociaż największe wrażenie zrobiła na mnie, gdy wyprawiliśmy się we dwoje z Tomaszem na Murter. Wszystkie te wyjazdy okazały się jednak niczym w porównaniu do tego, jak wygląda Chorwacja z pokładu jachtu. Jest to absolutnie fantastyczne przeżycie, którego nie da się właściwie opowiedzieć słowami. Pływając po Adriatyku czuję się wyjątkowo bezpiecznie, w przeciwieństwie do Bałtyku, gdzie już raczej na żadną łódkę nie wejdę (co najwyżej może na prom). A widoki są oszałamiające, chwilami aż zapiera dech, co (mam nadzieję) potwierdzą moje poniższe zdjęcia.

         Pięknie, nieprawdaż? Mam wrażenie, że te widoki nie mogą się znudzić i zawsze podziwia się je z przyjemnością. 😉
       Na dzisiaj to niestety tyle, ale jeśli macie ochotę to w komentarzach możecie zadawać pytania, bo chciałam taką notkę zrobić, a na razie są tylko cztery. ;p Także – pytajcie! 😉

~~Madusia.

10 komentarzy

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *