Zaczytana Madusia: „Mag z Kremla” Giuliano Da Empoli – recenzja
Dzisiaj w moim kąciku niedzielnych recenzji przychodzę z wyjątkowo małą i niepozorną książką, która wywarła na mnie ogromne wrażenie i pochłonęłam ją za jednym zamachem. Niezmiernie się cieszę, że udało mi się w tym roku odkryć wydawnictwo Filtry, które z każdą kolejną przeczytaną pozycją, znajduje sobie coraz więcej miejsca w moim serduszku. A „Mag z Kremla” ma absolutnie wszystko to, co uwielbiam – jest to niby fikcja polityczna, ale dość mocno osadzona w prawdziwych realiach, dzięki czemu czyta się ją z zapartym tchem i niedowierzaniem, że coś z opisywanych wydarzeń mogło zdarzyć się naprawdę. Historia zaś pokazuje, że niestety tak właśnie było. Zapraszam na recenzję!
Dwudziestego czwartego lutego dwa lata temu cała Europa obudziła się w nowej rzeczywistości, gdy okazało się, że Rosja najechała Ukrainę i rozpoczęły się regularne działania wojenne, wydające się należeć już do przeszłości. Od tamtej pory świat ciągle szuka odpowiedzi jak do tego doszło i kim tak naprawdę jest obecnie rządzący Rosją człowiek. I chociaż „Mag z Kremla” powstał jeszcze przez tymi wydarzeniami, wydaje się odpowiadać na powyższe pytania.
Głównym bohaterem książki jest niejaki Wadim Baranow – reżyser teatralny i producent popularnego reality show, który poprzez zbieg okoliczności staje się głównym socjotechnikiem odpowiedzialnym za sukces Putina w dojściu do władzy kilkanaście ładnych lat temu. Postać Baranowa inspirowana jest Władisławem Surkowem, prawdziwym radcą Kremla, który stwierdził, że naród potrzebuje swojej mitologii i poczucia wyjątkowości. Początkowe fragmenty książki skupiają się właśnie na ich budowaniu, poprzez porównanie do wcześniejszego prezydenta Borisa Jelcyna, będącego głównie obiektem żartów, którego wszyscy brali za takiego dobrego, rubasznego wujaszka na weselu. Za inspiracją Baranowa, Władimir zachowywał się zupełnie inaczej, budując swój mit od podstaw.
Część z wydarzeń opisanych w książce możecie znać z prawdziwych doniesień, pojawiają się tu bowiem realne postacie, jak chociażby Michaił Chodorkowski czy Jewgienij Prigożyn. Każda z historii opowiadanych przez Baranowa uświadamia nam bezwzględności rosyjskiego aparatu władzy, który bez żadnych skrupułów dążył do osiągnięcia pełni władzy. Któż z nas nie zna głośnych przypadków samobójstw, gdy przeciwnicy polityczni ginęli w wyjątkowo podejrzanych okolicznościach. A najgorsze jest to, że to przecież byli prawdziwi ludzie i prawdziwe wydarzenia. Czasem fikcja nie nadąża za życiem, jak to ma miejsce w przypadku „Maga z Kremla”.
I chociaż książka ogranicza się w swej tematyce jedynie do Rosji i jej mechanizmów władzy, to spokojnie można z niej wyciągnąć zdecydowanie szersze wnioski i analogie do innych reżimów. „Mag z Kremla” jest jednocześnie bolesnym podsumowaniem skali deprawacji władzy, którą można osiągnąć, gdy kompletnie nikt jej nie kontroluje, ale może być również receptą na zapobiegnięcie takiej sytuacji – w zależności od intencji i siły społeczeństwa. Widać, że dzięki odpowiednim zabiegom, mitologia narodu wytworzona i płynąca z Kremla w pełni wystarcza mieszkańcom Rosji, więc po co zmieniać coś, co przecież na pierwszy rzut oka działa. Ciężko jest się przeciwstawić propagandzie, gdy wszyscy dookoła się boją. A jeden odważny niestety sam z siebie nie pociągnie narodu, zostanie natychmiast stłamszony i doprowadzony do ostateczności.
„Mag z Kremla” to naprawdę wyjątkowa książka, nie tylko dla fanów polityki czy historii współczesnej. Jest to poważna refleksja nad coraz głośniej krzyczącym populizmem, wspieranym przez błyskawiczny w ostatnim czasie rozwój nowych technologii. To pozycja, która zostanie z Wami na długo, bo zmusza do myślenia i analizowania otaczającej nas rzeczywistości, nawet jeśli uważacie, że polityka Was nie dotyczy. Ta książka uświadamia, że jest inaczej i że jednak lepiej wiedzieć. Polecam zdecydowanie!
/*współpraca barterowa z wydawnictwem Filtry/ dziękuję za egzemplarz do recenzji.