Podróże

Greckie opowieści: migawki z Krety.

       Wrzesień i po wakacjach. 😉 W roku jakoś tak nam wyszło, że nasze wakacje skończyły się równocześnie z tymi szkolnymi i wszyscy dzisiaj grzecznie wróciliśmy do swoich zajęć. Przyznam szczerze, że ten tydzień urlopu był mi baardzo potrzebny i wykorzystałam go w pełni. Pierwszy raz zdecydowaliśmy się wybrać na wyjazd z biurem podróży i w sumie nie żałujemy, bo dzięki temu odpadło nam naprawdę wiele rzeczy do samodzielnego ogarniania. Kiedyś napiszę też o tym posta, ale dzisiaj będzie tak na szybko – czyli Wasze ulubione migawki. 🙂 Zbyt wiele nie zwiedzaliśmy, bo jak się okazało, lenistwo nad basenem też jest bardzo przyjemną formą spędzania czasu. 🙂

przywitanie z morzem. <3
chwila wytchnienia na balkonie. 🙂
tutaj może nie widać za bardzo, ale padał deszcz i zbierało się na wyjątkowo piękną burzę. 
w basenie też da się czytać. 🙂
zachód słońca z Rethymno w tle. 
Rethymno – widok z twierdzy. 🙂
malownicza uliczka w Rethymno.
Tomasz miał urodziny i na kolację dostał taki piękny (i absolutnie przepyszny) tort. <3 
ruiny w Gortynie. 
i o wiele lepsze w Fajstos.
wąwóz gdzieś w środku wyspy.
romantyczna kolacja z zachodem słońca na plaży. 🙂
wąwóz Samaria.
tutaj jeszcze całkiem na siłach byłam, ale generalnie było ciężko.
tuptanie po wąwozie.
długi ten wąwóz był, ale piękny. <3
       Jak widać, dominowało głównie lenistwo (bo to ono było naszym podstawowym celem), ale coś tam jednak ciekawego zobaczyliśmy na tej Krecie. I pewnie jeszcze kiedyś tam wrócimy, bo akurat Rethymno koło którego byliśmy leży tak w środku wyspy, a ciekawe miejsca leżą po jej bokach i nie chciało nam się tam jechać. 😉 Następnym razem! 
~~Madusia.

7 komentarzy

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *