poprostumadusia.pl

blog o książkach, podróżach i Krakowie

Alt Sidebar
Random Article
Search
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem

No Widgets found in the Sidebar Alt!

  • Podróże

    Mój własny Kraków: szukanie wiosny na Zakrzówku. :)

    25/02/2017 /

           Drugi miesiąc 2017 roku zleciał mi w niesamowitym tempie. Dawno nie działo się aż tyle w tak krótkim czasie, o czym już pisałam Wam w poprzednim poście. Dalej jest nam szalenie smutno bez Nataszki, Kluska zaczyna wariować…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Lifestyle

    Zmiany, radości i smutki.

    20/02/2017 /

         Ostatnie kilkanaście dni było w naszym życiu totalnie wariackich. W ciągu tygodnia zrealizowałam wszystkie zmiany, które miałam zaplanowane na ten rok – zmieniłam kolor włosów z ciemnego na jasny, zmieniliśmy mieszkanie na fajniejsze i poszłam do pracy, przez…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Lifestyle

    Styczniowe migawki z Instagrama.

    07/02/2017 /

            Pierwszy miesiąc nowego roku już za nami i powiem Wam szczerze, że był całkiem niezły. 😉 Zdecydowanie większe zamieszanie przyniesie luty, bo sporo zmian się szykuje w naszym życiu, na szczęście tych pozytywnych. Jedyną złą wiadomością…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: na co czekam w lutym, czyli zapowiedzi wydawnicze. :)

    30/01/2017 /

             Ostatnio tylko marudzę i marudzę, więc dzisiaj rozpoczynam od dobrych wiadomości. Choroby poszły precz, Nataszka czuje się dobrze i wszystko powoli wychodzi na prostą. Dzisiaj rano jeszcze pojawiły się niezwykle pomyślne plotki, ale zanim zacznę się…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Jak dobrze nam zdobywać góry: Królowa Śnieżka. :)

    25/01/2017 /

          Strasznie kiepski ten styczeń jest pod względem zdrowotnym – Tomasz znowu chory, Nataszka znowu dostała krwotoków i przez dwa kolejne tygodnie męczymy się ze strzykawkami. Na razie jednak poprawy brak, co nie wróży dobrze na przyszłość, bo…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Dwór cierni i róż” & „Dwór mgieł i furii”.

    17/01/2017 /

         Są takie książki, które po zakończeniu czytania zostawiają nas z szeroko otwartymi oczami, zasychającymi śladami łez na policzkach i ogromną pustką w serduszku, że jak to koniec i czemu nie ma dalej. Taka właśnie była moja reakcja przedwczoraj…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Szeptucha” & „Noc Kupały”. :)

    11/01/2017 /

            Styczeń zaczął się wyjątkowym falstartem, bo jak wiecie, rozchorowałam się i generalnie przez tydzień byłam totalnie do niczego. Powoli wreszcie dochodzę do siebie i zaczynam się organizować. Czas spędzony w łóżku przeznaczałam głównie na czytanie, dlatego…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Lifestyle

    Grudniowe migawki z Instagrama.

    07/01/2017 /

         Ależ zima przyszła. 😉 Za oknem prawie minus trzydzieści stopni, a ja się radośnie pocę pod kołdrą. Taki urok choroby, ale na szczęście już powoli wszystko wraca do normy i zaczynam zdrowieć. Dawno mnie tak długo w łóżku…

    czytaj dalej
    By Madusia
4546474849

Kilka słów o mnie

książki.
podróże.

a w skrócie:
obecnie w Krakowie.
lat 37.
oczy niebieskie.

w razie pytań:
kontakt@poprostumadusia.pl

Tagi

andaluzja (16) andora (2) beskidy (2) bieszczady (4) chorwacja (24) czechy (5) galicja (6) grecja (2) góry (35) hiszpania (33) jaskinia (3) jezioro (11) jura (6) kantabria (1) kastylia - la mancha (8) kastylia-leon (1) korona gór polski (15) kraj basków (3) kujawsko-pomorskie (3) la rioja (2) lombardia (4) mazury (5) miasto (53) mierzeja wiślana (6) morawy (3) morze (37) pieniny (2) podlasie (2) podsumowanie (5) polska (63) premiera (82) recenzja (243) stolice europejskie (6) sudety (8) szlak orlich gniazd (3) słowacja (3) tatry (9) toskania (11) warmia (4) wiatraki (4) włochy (17) zamek (11) zapowiedzi (37) zea (5) żagle (18)

Archiwa

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

poprostumadusia

Która książka ostatnio Was zachwyciła, chociaż absolutnie się tego po niej nie spodziewaliście? „Majtki na słońcu” są lekturą długo czekającą na swoją kolej, ale gdy wreszcie przyszedł, to oczarowała mnie totalnie!

Rita Racons okazała się bohaterką, z którą poczułam wspólną więź już od pierwszych stron - też oblała lektorat, zamykający jej drogę do zakończenia studiów. Nie przejęła się tym za mocno, zafascynowana nową miłością, ale gdy i ona okazuje się niewypałem, dociera do niej, że właściwie nie wie, co ma robić dalej.

Za namową przyjaciółki Rita rzuca wszystko i wyjeżdża do USA – myśli, że jedzie na kurs angielskiego. Szybko okazuje się, że trafiła do Atlanty jako au-pair i ledwo co mówiąc po angielsku ma opiekować się trójką dzieci. I to w domu, w którym telewizja jest na cenzurowanym, a najlepszą rozrywką jest czytanie książek. Dla Rity to jak lądowanie na Marsie.

Ta książka to prawdziwa emocjonalna huśtawka. Bawi, wzrusza, ale też daje do myślenia – mówi o trudnych wyborach, dorastaniu, zagubieniu i poszukiwaniu siebie. Niezależnie od wieku.

Czy rzucilibyście wszystko i pojechali na drugi koniec świata, by odnaleźć siebie? Rita to zrobiła – z humorem, z sercem i bez zbędnego lukru. A jej relacja z dzieciakami? Czyste złoto, co zupełnie mnie zaskoczyło, bo zwykle takie wątki mnie nudzą. Tutaj zaś wzruszałam się zaskakująco często. Serio, nie spodziewałam się, że ta książka tak mocno na mnie podziała.

„Majtki na słońcu” polecam z całego serduszka! A na koniec przesłanie od przeuroczej babuni Rity: „Wykorzystuj uśmiechy losu! Nie zrobisz tego, siedząc na dachu i obserwując, jak majtki suszą się na słońcu.” Także kochani - do dzieła! 

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwo.kobiece 

#recenzjaksiążki #czytamirecenzuję #majtkinasłońcu #czytamwszędzie #czytanietopasja #książka #ksiazkanadzis #ksiazkanaweekend #ksiazkanawakacje #kochamczytac #czytambokocham #recenzentka #recenzencirecenzują #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #polskibookstagram
Brawa dla wszystkich - dotrwaliśmy do weekendu! T Brawa dla wszystkich - dotrwaliśmy do weekendu! Teraz tylko odpoczynek, lenistwo i oglądanie tenisa, wszak finały Wimbledonu będą. Ale i czas na czytanie się znajdzie, nie martwcie się. A dziś czas na recenzję wakacyjnej książki, która okazuje się wcale taką nie być. 

Słoneczna Umbria, urokliwa willa skrywająca mroczne sekrety i… dwie kobiety, których przyjaźń przechodzi wyjątkowo trudną próbę. To brzmi to jak przepis na idealne wakacje, ale nic bardziej mylnego…

Emily, pisarka w kryzysie, i Chess, jej dawna przyjaciółka – gwiazda internetów i poradników życiowych, trafiają do włoskiej willi, skrywającej mroczną przeszłość. Lato 1974 roku, pełne rock’n’rolla, szalonych nocy i tragicznych wydarzeń, odcisnęło tu swoje piętno - razem z Emily odkrywamy powoli szokujące wydarzenia sprzed lat.

„Willa” to historia, która kusi klimatem słonecznych Włoch, ale pod powierzchnią kryje toksyczne relacje, sekrety i intrygi, które wciągają niczym najlepszy serial. To powieść o inspiracji, zazdrości, namiętności i cenie, jaką trzeba zapłacić za poznanie prawdy.

Jeśli kochacie książki z dusznym klimatem lat 70., mocnymi emocjami i gęstą atmosferą – ta historia jest totalnej dla Was. Na osobny zachwyt zasługuje wątek Mari. Moim skromnym zdaniem to totalny majstersztyk, który zdecydowanie wybija się poziomem nad historią Emily i Chess. Na pewno ten pierwszy wynagrodzi Wam słabszy poziom drugiego i mocno niechlujne zakończenie całości. Gorąco polecam, ale z dużą dozą wyrozumiałości.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwo_wab 

#ksiazkanadzis #ksiazkanaweekend #recenzjaksiążki #czytamirecenzuję #książkanawakacje #polskiebookstagramy #czytamwszędzie #recenzentka #polskibookstagram #polskibookstagramer #willa #rachelhawkins #bookoftheweek #kochamczytać #czytanienadziś #czytaniejestfajne
Też czujecie się przytłoczeni tym tygodniem? Po Też czujecie się przytłoczeni tym tygodniem? Poza falstartem w poniedziałek, mam wrażenie, że jedyne co robię, to ciągle coś robię, a później padam na twarz i zasypiam jeszcze przed zachodem słońca. W weekend szykuje się wielkie lenistwo! A na razie - recenzja naprawdę mocno psychologicznego thrillera!

„Rysa” Kamili Bryksy to książka, która wciąga od pierwszych stron i nie pozwala się oderwać aż do samego końca. Tajemniczy wyjazd w Bieszczady sprzed 10 lat, z którego wróciły tylko trzy osoby, powraca po latach w najmniej oczekiwany sposób…

W tej historii nic nie jest oczywiste. Dwutorowa narracja – przeszłość i teraźniejszość – splatają się w sieć tajemnic, niedopowiedzeń i manipulacji. Tu nikt nie jest bez winy, a relacje między bohaterami bywają toksyczne, skomplikowane i… niebezpieczne, a ich wielowarstwowość nie ułatwia sprawy.

Autorka mistrzowsko buduje napięcie, stopniowo odkrywając kolejne warstwy intrygi. Każdy bohater ma swoje sekrety, a ich decyzje potrafią zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych czytelników thrillerów. To książka o sile traumy, uzależnieniu od ludzi i relacji, które nie zawsze działają na naszą korzyść. Nie znajdziecie tu wybitnego tempa, aczkolwiek historia mocno meandruje, powoli odsłaniając swoje zaskakujące oblicze.

„Rysa” to mroczna, wielowymiarowa historia, w których nic nie jest czarno-białe. Jej największym atutem jest świetnie dopracowana sfera psychologiczna, więc nie nastawiajcie się tutaj na dynamiczną akcję. Mimo tego - jest bardzo dobrze! 

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwo_mieta 

#recenzjaksiążkowa #rysa #wydawnictwomięta #czytamirecenzuję #recenzjaksiążki #czytajpolsko #czytampolskieksiążki #czytampolskichautorów #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #bookstagrampl #bookstagramfeatures #ksiazkanadzis #recenzjanablogu #polskiblog #książkara
Jaka lektura towarzyszy Wam w ten pięknie chłodn Jaka lektura towarzyszy Wam w ten pięknie chłodny i pochmurny dzień? Do mnie dziś dotarła nowa powieść Katarzyny Fiołek i zaraz zamierzam się z nią przenieść prosto w Bieszczady. I chętnie bym rzuciła wszystko i naprawdę tam wyjechała. Ale zamiast wyjazdu - kolejna recenzja! 

„Nocny welon” Ewy Sobieniewskiej to poruszająca opowieść o żałobie, samotności i sile kobiecej solidarności, rozgrywająca się na tle burzliwej, pełnej niepokoju epoki – kilka lat po upadku powstania styczniowego. Jest to czas nasilonych represji zaborcy, który bezwzględnie tępi wszelkie oznaki polskości.

Wiktoria Łempicka, pani na Zielnej, nie potrafi pogodzić się z odejściem ukochanego męża. Dla niej Ksawery wciąż żyje – w myślach, w rozmowach prowadzonych nocami, w każdej codziennej decyzji. Ale życie, mimo bólu, toczy się dalej – jej czas zajmują obowiązki matki, opiekunki majątku i kobiety, która pod swój dach przygarnia wiejskiego chłopca. To wyjątkowo piękny wątek, który dostarczył mi zaskakująco dużo wzruszeń. 

Przede wszystkim jest to historia przepełniona  skrajnymi emocjami, trudnymi rozmowami i wieloma momentami wzruszenia – nie mam tu na myśli tylko Jędrka, mocno rozczulał mnie też Dominik. Ale to głównie opowieść o kobietach – silnych, dumnych i doświadczonych przez los. Każda z nich nosi własne rany, każda walczy o przetrwanie w świecie, który nie wybacza słabości. To ciągle jest świat, w którym kobieta nie ma równoprawnej pozycji jak mężczyzna, a pochodzenie ciągle odgrywa ważną rolę. 

„Nocny welon” to nie tylko poruszająca saga – to także fascynujący obraz tamtych czasów, z ich konwenansami, lękiem i grozą, kiedy nie wiadomo było, co przyniesie kolejny dzień. Ale to także historia z zaskakującymi zwrotami akcji, które potrafią odmienić całe życie w jednej chwili. Polecam!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwolira 

#recenzjaksiążki #czytamirecenzuję #czytajpolsko #czytampolskieksiążki #czytampolskichautorów #zdjeciedlaksiazki #ksiazkoholizm #czytaniejestsuper #polskiebookstagramy #polskibookstagram #recenzentkaksiążek #bookstagrampl
Byliście kiedyś w Wenecji? Albo chcecie do niej Byliście kiedyś w Wenecji? Albo chcecie do niej pojechać? Zdecydowanie jest miasto o wielu obliczach - jedni ją kochają, inni omijają szerokim łukiem. Ale nocą, gdy ucichnie turystyczny zgiełk, odsłania swoją prawdziwą duszę…

„Mistrzyni szkła” Tracy Chevalier przenosi nas właśnie do tej magicznej Wenecji i na Murano – wyspę, gdzie od wieków rodzi się sztuka tworzenia szkła.

Jest to historia życia Orsoli Rosso, która wbrew wszystkim zakazom i tradycji sięga po to, co zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn. W świecie, w którym kobietom przypisano wyłącznie rolę córek, żon i matek, Orsola marzy o czymś więcej. O szkle. O wolności.

Jej losy splatają się z historią samej Wenecji – od potęgi handlowej po współczesny turystyczny symbol. Książka oczarowuje niczym szklany koralik w słońcu – opowieść płynie niespiesznie, ale hipnotyzuje od pierwszej strony. Jestem szczerze oczarowana.

„Mistrzyni szkła” to piękna powieść o odwadze, pasji i magii tworzenia. Z całego serduszka polecam rozsmakować się w historii Orsoli i dać się porwać niepowtarzalnej weneckiej magii. Książka jest także hołdem dla niezwykłej sztuki szklarzy z Murano, których wyroby zachwycały cały świat. I ciągle to robią, czego dowodem jest błękitne serduszko, które często się u mnie pojawia.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwo_swiatksiazki 

#bookofthemonth #recenzjaksiążki #czytam #recenzentkaksiążek #recenzencirecenzują #ksiazkanadzis #ksiazkowelove #książkoholizm #polskiebookstagramy #polishbookstagram #bookstagrammerka #booksbooksbooks #bookstagrampl
Jak czytelniczo minął Wam czerwiec? U mnie całk Jak czytelniczo minął Wam czerwiec? U mnie całkiem zgrabnie - szesnaście papierowych książek plus trzy ebooki - i po raz kolejny był to naprawdę udany miesiąc.

Ciężko wybrać jeden tytuł z całej tej plejady, ale tak najmocniej w głowie utkwiło mi „Camino”, którego recenzję bardzo chętnie czytacie na blogasku. Chociaż tam króluje nowa Chyłka.💜

Spokojnego dnia! Samych wzlotów, nie upadków.😆

#bookmorning #bookstagrampolska📚 #podsumowaniemiesiąca #książkoholiczka #ksiazkowelove #czytajpolsko #czytamboodtegorośniemózg #polskiebookstagramy #polskibookstagram #somanybookssolittletime #przeczytane #czytambolubię #kochamczytac #książkara #sparklybookclub
Zaobserwuj na Instagramie
madusia 2025 ©
  • Facebook
  • Instagram
Back to top