poprostumadusia.pl

blog o książkach, podróżach i Krakowie

Alt Sidebar
Random Article
Search
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem

No Widgets found in the Sidebar Alt!

  • Podróże

    Czeska majówka: migawki z wyjazdu. :)

    03/05/2018 /

          Maj jest absolutnie moim najulubieńszym miesiącem, a tegoroczny ma szansę zasłużyć na miano najlepszego. 😉 Na razie jednak nie chcę zapeszać, chociaż zaczął się wprost doskonale, bo byliśmy z wizytą u naszych południowych sąsiadów. Podróż po Czechach…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Hiszpańskie opowieści: sierpniowe migawki z Instagrama Madryt & Galicja.

    23/08/2016 /

              Wróciłam z wakacji! Ach, jakiż to smutny jest powrót, po niemalże dwóch tygodniach niesamowitych wrażeń, odkrywania pięknych miejsc, poznawania uroczych ludzi. Pierwszy raz od bardzo dawna byłam naprawdę szczęśliwa w swoje urodziny i bawiłam się wybornie. A wszystko to…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Chorwackie opowieści: jeden dzień w Zagrzebiu.

    26/07/2015 /

           Kiedy Tomasz zapytał się mnie, czy nie pojechałabym z nim na jeden dzień do Zagrzebia, bo mają tam spotkanie służbowe, długo się nie wahałam. Już wcześniej chciałam, żebyśmy się tam wybrali, ale jednak zawsze woleliśmy jechać prosto nad morze…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Lifestyle

    Sentymentalnie: rocznica & The Tall Ships Races 2013 cz.I.

    25/07/2014 /

           Dzisiaj notka bardzo sentymentalna, bo i powód jest zacny- rocznica założenia bloga. Wszystko zaczęło się od pomysłu wyprawy na Tall Ships\’ Races, którą miałam opisać właśnie na tym blogu, ale nie do końca mi to wyszło. W sumie- wcale…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Złota czeska Praga. :)

    23/11/2013 /

           Czas biegnie do przodu jak szalony i w tym całym poplątaniu i zagmatwaniu brakuje mi ostatnio chwili wytchnienia. A kiedy wreszcie taka chwila się zdarza, to też nie wygląda tak jak powinna. I dlatego teraz powracam myślami do weekendu…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Warszawa (jednak) da się lubić. :)

    21/08/2013 /

           Odkąd pamiętam, nigdy nie przepadałam za Warszawą. Zawsze tylko Kraków i Kraków i chociaż od kilku lat mieszkam tam i studiuję, to chyba jeszcze bardziej uwielbiam to miasto. Jednakże od jakiegoś czasu patrzę inaczej na Warszawę- coraz bardziej zaczyna…

    czytaj dalej
    By Madusia

Kilka słów o mnie

książki.
podróże.

a w skrócie:
obecnie w Krakowie.
lat 38.
oczy niebieskie.

w razie pytań:
kontakt@poprostumadusia.pl

Tagi

andaluzja (16) andora (2) beskidy (2) bieszczady (4) chorwacja (24) czechy (5) galicja (6) grecja (2) góry (35) hiszpania (33) jaskinia (3) jezioro (11) jura (6) kantabria (1) kastylia - la mancha (8) kastylia-leon (1) korona gór polski (15) kraj basków (3) kujawsko-pomorskie (3) la rioja (2) lombardia (4) mazury (5) miasto (53) mierzeja wiślana (6) morawy (3) morze (37) pieniny (2) podlasie (2) podsumowanie (5) polska (63) premiera (99) recenzja (274) stolice europejskie (6) sudety (8) szlak orlich gniazd (3) słowacja (3) tatry (9) toskania (11) warmia (4) wiatraki (4) włochy (17) zamek (11) zapowiedzi (39) zea (5) żagle (18)

Archiwa

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

poprostumadusia

Znacie markę „Batycki”? 

Na przełomie wieków była symbolem luksusu, a dyskretny bursztynowy detal zdobiący torebki śnił się po nocach niejednej kobiecie. Bożena Batycka – piękna, elegancka, pełna klasy – stała się twarzą sukcesu, obracając się w świecie elit, ale bez cienia wyniosłości.

Historia jej życia to gotowy scenariusz na film: błyskotliwa kariera, spektakularny sukces, a potem… nagły, bolesny upadek. Dziś już nie mieszka w ogromnym domu, a marka Batycki znajduje się pod zupełnie innym zarządem. Straciła niemal wszystko, ale ciągle zachowała to, co najcenniejsze: światła, które wciąż w niej bije i pozwala przetrwać wszelkie przeciwności losu, których nie brakuje.

To książka o zaufaniu, które okazało się zgubne. O naiwności, która stała się źródłem problemów. Ale też o sile, by wciąż cieszyć się drobnymi chwilami i nie stracić pogody ducha, nawet gdy życie boleśnie doświadcza.

„Batycka. Gorzki smak sukcesu” to spowiedź kobiety, która osiągnęła szczyty i spadła z nich boleśnie, ale mimo to potrafi nadal być sobą. Poruszająca, szczera i pełna emocji lektura, po którą naprawdę warto sięgnąć. Polecam!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwootwarte 

#recenzjaksiążki #czytamirecenzuję #takczytam #czytanietopasja #książkara #książkoholiczka #czytajpolsko #czytampolskieksiążki #czytelniczka #polskiebookstagramy #bookstagrammerka #polskibookstagramer #bookobsessed
Zastanawialiście się kiedyś jak to jest być ak Zastanawialiście się kiedyś jak to jest być aktorką? Co dzieje się, gdy gasną światła i rozbrzmiewa „kamera stop”?

Rebeka Kier. Aktorka, gwiazda, kobieta spełniona – na pierwszy rzut oka ma wszystko. Blask fleszy, zachwyt publiczności, stabilną pozycję w branży. To zdecydowanie jej czas!

Ale!

Za perfekcyjną fasadą kryje się samotność, gorycz i nieustające pytania: kim się stanę, jeśli przestanę być aktorką? Czy w ogóle można te dwa światy od siebie oddzielić? Czy moje życie wciąż będzie miało sens? I czy w ogóle teraz go ma? 

Michalina Olszańska w swojej książce nie owija w bawełnę – jest szczera, bezkompromisowa i pełna czarnego humoru. Jej opowieść to psychologiczne studium nie tylko branży filmowej, ale też kobiety poszukującej samej siebie.

„Akt*rka” to niełatwa lektura – momentami przygnębiająca, miejscami bolesna, ale jednocześnie niezwykle uniwersalna. Mocna, szczera, zmuszająca do refleksji książka, która pokazuje, że za kolorowymi kadrami kryje się coś więcej niż tylko gra. Rebeka nie zawsze wzbudza sympatię, ale bardzo łatwo można odnaleźć w niej cząstki siebie.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwomateria 

#recenzjaksiążkowa #recenzjaksiazki #takczytam #czytajpolsko #czytampolskieksiążki #wydawnictwomateria #recenzentka #książkara #czytelniczka #książkoholiczka #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #bookstagramtopasja #bookobsessed #riskmadeinwarsaw #riskygirls
Znacie historię Belle Gibson? Ja zetknęłam się Znacie historię Belle Gibson? Ja zetknęłam się z nią przypadkiem, kiedy ją paznokciach w tle leciał serial na Netflixie i wciągnął mnie totalnie. Historia młodej Australijki, która wmówiła światu, że pokonała raka dzięki zdrowej diecie i sile pozytywnego myślenia, to jedna z najbardziej niejednoznacznych opowieści, jakie czytałam.

Najpierw była instagramowa sława, później książka kucharska i aplikacja, którą zainteresował się nawet Apple. Belle została idolką tysięcy, których inspirowała i dla których stała się prawdziwym guru, aż w końcu okazało się, że nigdy nie miała raka. I cała jej historia była kłamstwem.

„Kobieta, która oszukała świat” to reportaż śledczy, który nie tylko odsłania kulisy jej oszustwa, ale też pokazuje, jak bardzo pragniemy wierzyć w cudowne historie, gdy zawodzi medycyna i pozostaje już tylko nadzieja. To opowieść o sile złudzeń, manipulacji, ale też o psychice – zarówno Belle, jak i tych, którzy jej uwierzyli. 

Mimo wszystko nie da się jej ocenić jednoznacznie. Nie wzbudziła mojej sympatii, ale nie mogłam też odmówić sobie odrobiny współczucia.

„Kobieta, która oszukała świat” to doskonały reportaż - mocny, trudny i potrzebny. Pokazuje, jak łatwo ulegamy pięknym opowieściom – zwłaszcza gdy opowiada je ktoś, kto wydaje się „taki jak my”. Nie wszystko, co widzimy i czytamy w social mediach jest prawdą - warto o tym pamiętać! 

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @filianafaktach 

#kącikniedzielnychrecenzji #czytamirecenzuję #recenzjaksiążki #recenzentka #czytelniczka #książkara #książkoholiczka #takczytam #zdjeciedlaksiążki #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #booklover #czytaniejestsexy #czytanietopasja #recenzentka #readingissexy #czytanieksiążek
Codzienność. Kolorowa albo szara. Zabiegana, c Codzienność. 

Kolorowa albo szara.
Zabiegana, czasem spokojna, bywa i nudna.
Moja. Bezpieczna.

Ale może też:

Pełna bólu. Krzyków. Łez.
Niezrozumienia. Samotności. Cierpienia.

„Dzieci odchodzą w ciszy. Sprawa Kamilka z Częstochowy” to ten drugi przypadek. 

Reportaż, który powinien przeczytać każdy. 

Bo chociaż „dzieci odchodzą w ciszy”, to ta książka krzyczy.
Nie bądźmy obojętni.
Nigdy.

Premiera jutro.

Więcej przeżyć na blogasku - współpraca barterowa z @hardewydawnictwo 

#codzienny_fotowtorek_2025 #recenzjaksiążki #recenzjaksiążkowa #wydawnictwoharde #czytamirecenzuję #reportaż #czytamreportaże #czytampolskieksiążki #czytampolskichautorów
Osobiste historie mają w sobie niesamowitą siłę - są przepełnione emocjami, szczere i przez to zawsze subiektywne. I taka właśnie jest ta książka.

Tulia Topa otwarcie opowiada o swoim dorastaniu we wspólnocie Świadków Jehowy, uchylając drzwi do świata, o którym większość z nas niewiele wie. Jej relacja pokazuje trudności dorastania w zamkniętej społeczności, w której rola kobiet sprowadzana jest do posłuszeństwa i wspierania mężczyzn, często nawet kosztem własnych marzeń czy racji.

To lektura pełna trudnych emocji, chwilami mocno poruszająca i skłaniająca do refleksji nad tym, czym jest wolność, autonomia i świadomy wybór. Nie znajdziemy tu wszystkich odpowiedzi, ale być może właśnie w tym tkwi jej siła - zmusza do pytań, które każdy musi zadać sobie sam.

„Jak rozbiłam szkło” to nie tylko książka o życiu w konkretnej wspólnocie, ale przede wszystkim historia młodej kobiety, która postanowiła zawalczyć o siebie i o swoją wartość. I za to właśnie cenię tę lekturę, która swoją premierę będzie miała w najbliższą środę.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @znakjednymslowem 

#recenzjaksiazki #recenzjaprzedpremierowa #czytamirecenzuję #znakjednymsłowem #czytanie #bookstagramtopasja #polskiebookstagramy #czytampolskieksiążki #flatlayzksiążką #ksiazkowelove #książkowezdjęcie
I TO się znów wydarzyło! Książka, która mia I TO się znów wydarzyło!

Książka, która miała być kolejnym światowym bestsellerem, zachwalana i promowana na każdym kroku okazała się… TAK, naprawdę czymś wyjątkowym!

„Kocham, mama” wciągnęło mnie od pierwszych stron i nie puściło aż do końca. To thriller o rodzinnych sekretach, który wywraca wszystkie schematy do góry nogami. Mackenzie, córka słynnej pisarki, po jej tajemniczej śmierci otrzymuje tajemnicze listy z fragmenty pamiętnika matki, które otwierają puszkę Pandory. A każdy kolejny rozdział to emocjonalny rollercoaster – pełen mroku, bólu i prawd, na które NIKT nie jest gotowy.

To historia, którą chciałam odkładać, bo bywała zbyt intensywna, a jednocześnie nie mogłam się od niej oderwać. Plot twisty są co kilkanaście stron i omatkobosko co tam się dzieje! Do tego duszny i niepokojący klimat przepełniony emocjami tak gęstymi, że zostają w głowie na długo.

Na okładce znajdziemy zdanie, że „istnieją rzeczy straszniejsze od morderstwa”, a po lekturze przyznaję, że nie ma tu absolutnie żadnej przesady.

„Kocham, mama” to thriller, który trzeba przeczytać. Bez żadnego „ale”.

Premiera w najbliższą środę 10.09.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @filiamrocznastrona 

#kącikniedzielnychrecenzji #czytamirecenzuję #kochammama #recenzjaksiążki #flatlayzksiążką #książkowezdjęcie #polskiebookstagramy #czytanienieboli #kochamczytać
Zaobserwuj na Instagramie
madusia 2025 ©
  • Facebook
  • Instagram
Back to top