poprostumadusia.pl

blog o książkach, podróżach i Krakowie

Alt Sidebar
Random Article
Search
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem

No Widgets found in the Sidebar Alt!

  • Książki

    Zaczytana Madusia: Najciekawsze premiery kwietnia 2024!

    03/04/2024 /

    Pierwszy kwartał tego roku za nami, mnóstwo fantastycznych książek wylądowało już na moich regałach, ale nie łapiemy zadyszki, bo ONI ciągle piszą! W kwietniu znów pojawi się sporo interesujących tytułów, które na pewno zawrócą w głowie każdemu czytelnikowi. Dzisiaj zapraszam…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: Najciekawsze premiery marca 2024!

    03/03/2024 /

    Aż trudno w to uwierzyć, ale każdy kolejny miesiąc tego roku przynosi mnóstwo niezwykle dobrze zapowiadających się tytułów. Nie inaczej jest w marcu, a ja już tylko zacieram rączki na widok niektórych propozycji. Najbardziej zaskakujący jest jednak fakt, że najbardziej…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: Najciekawsze premiery lutego 2024!

    03/02/2024 /

    Początek roku wypadł u mnie zdecydowanie na plus - dużo fantastycznych książek za mną, naładowałam na maxa baterie w Azji i w końcu mi się chce! To naprawdę niesamowite uczucie, ponieważ ostatnie tygodnie jechałam na oparach i dopiero wakacje mi…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Sztuczny miód” Sabina Waszut – recenzja przedpremierowa

    14/01/2024 /

    Pierwszy niedzielny kącik recenzji rozpoczynam tytułem, który ma sporą szansę, aby znaleźć się na liście najlepszych książek tego roku! Tak, wiem, jest dopiero połowa stycznia, a ja już rozpłynęłam się w zachwycie, oczarowałam ciepłem na pozór zwyczajnej historii i wzruszyłam…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: Najciekawsze premiery stycznia 2024!

    01/01/2024 /

    Wszystkiego najpiękniejszego w 2024 roku, mnóstwa pięknych i wartościowych książek, pozytywnych uczuć, niezapomnianych wrażeń i spełniania kolejnych marzeń - bo przecież ich lista nigdy się nie kończy. Podobnie jak hałdy nieprzeczytanych książek, które w nowym roku zerkają na nas z…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: Najciekawsze zapowiedzi grudnia 2023!

    02/12/2023 /

    I nadszedł grudzień! Aż ciężko mi w to uwierzyć, bo mam wrażenie, że utknęłam gdzieś we wrześniu i trudno mi się pogodzić, że tak błyskawicznie mija czas. A od wczoraj Kraków tonie w śniegu, więc od razu klimat świąteczny się…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: Najciekawsze premiery listopada 2023!

    02/11/2023 /

    I nadszedł listopad, przedostatni miesiąc w roku. Zwykle o tej porze jest szaro, buro i ponuro, a dzisiaj akurat za oknem mieliśmy piękne słońce w Krakowie. Listopad to także miesiąc, gdy pojawiają się praktycznie ostatnie w tym roku nowości, w…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: Najciekawsze premiery października 2023!

    03/10/2023 /

    Mam nadzieję, że Wasz październik zaczął się lepiej niż mój, bowiem dopadło mnie jakieś grube przeziębienie i czuję się ledwo żywa. Stąd też wziął się niewielki poślizg z październikowymi premierami książkowymi, ale dzisiaj już nadrabiam zaległości. W skrócie - ślinię…

    czytaj dalej
    By Madusia
12345

Kilka słów o mnie

książki.
podróże.

a w skrócie:
obecnie w Krakowie.
lat 38.
oczy niebieskie.

w razie pytań:
kontakt@poprostumadusia.pl

Tagi

andaluzja (16) andora (2) beskidy (2) bieszczady (4) chorwacja (24) czechy (5) galicja (6) grecja (2) góry (35) hiszpania (33) jaskinia (3) jezioro (11) jura (6) kantabria (1) kastylia - la mancha (8) kastylia-leon (1) korona gór polski (15) kraj basków (3) kujawsko-pomorskie (3) la rioja (2) lombardia (4) mazury (5) miasto (53) mierzeja wiślana (6) morawy (3) morze (37) pieniny (2) podlasie (2) podsumowanie (5) polska (63) premiera (101) recenzja (282) stolice europejskie (6) sudety (8) szlak orlich gniazd (3) słowacja (3) tatry (9) toskania (11) warmia (4) wiatraki (4) włochy (17) zamek (11) zapowiedzi (40) zea (5) żagle (18)

Archiwa

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

poprostumadusia

Czytaliście serię Kolory Zła? W najbliższą ś Czytaliście serię Kolory Zła? W najbliższą środę swoją premierę będzie miała „Zieleń”, a chociaż po cichu wciąż marzę o Różu (już oczyma duszy mojej widzę tę energetyczną okładkę!), to dałam się całkowicie pochłonąć barwie spokoju, która w rękach Małgorzaty Oliwii Sobczak nabiera zupełnie nowego znaczenia, stając się symbolem zepsucia, toksyczności i mroku.

Tydzień temu miałam ogromną przyjemność spotkać autorkę na Krakowskim Kryminalnym @festiwalkrajm Byłam jedną z pierwszych osób w kolejce, trzymając świeżutki egzemplarz Zieleni, kiedy zobaczyłam jej zachwyt! Przez chwilę po prostu wpatrywała się w książkę, przecież już którąś z kolei, po raz pierwszy trzymaną w jej rękach. Tyle dumy i radości w jednym spojrzeniu! A ja, po powrocie do domu, niesiona tym zachwytem, pochłonęłam „Zieleń” jednym tchem. I też przepadłam!

To już szósty kolor zła, a autorka wciąż trzyma poziom (a może nawet go podnosi!). Zgadzam się z jej mężem - to najlepsza część serii.
Prokurator Leopold Bilski debiutuje w nowej roli, świeżo upieczonego tatusia małej Liwii, który próbuje połączyć życie rodzinne z pracą, gdy w Sopocie zostają odnalezione fragmenty ludzkiego ciała. Kobiecego.

Znów ważną rolę odgrywa fascynujący wątek ekologii sądowej, a retrospekcje z końcówki lat 80. przenoszą czytelnika w czasy beztroski, muzyki i pierwszych miłości. Tak bardzo w moim klimacie!

„Zieleń” to historia kompletna, pięknie dopracowana, pełna emocji, napięcia i refleksji. Sopot jeszcze nigdy nie był tak tajemniczy, a spokój tak złudny.

„Zieleń” to książka, której się nie czyta, ją się po prostu przeżywa całą sobą! GENIALNA!

Premiera w najbliższą środę (choć Empik już ją ma), szersza recenzja czeka już na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @wydawnictwo_wab

#kącikniedzielnychrecenzji #koloryzła #czytamirecenzuję #recenzjaksiążki #recenzentkaksiążek #czytelniczka #książkara #książkoholiczka
Czy można naprawdę uciec od przeszłości, jeśl Czy można naprawdę uciec od przeszłości, jeśli ona ciągle żyje w nas - pod skórą, w każdym oddechu, w każdym spojrzeniu?

Marcel Moss w najnowszej książce „Porzucone dziecko” zabiera czytelnika w mroczną podróż po zakamarkach ludzkiej psychiki, a dokładniej tam, gdzie trauma nie gaśnie, a pragnienie zemsty staje się jedynym sensem życia. I to przez ponad trzy dekady.

Kornel Malicki jest obecnie człowiekiem sukcesu, autorem poczytnych reportaży, opiekuńczym mężem i dobrym ojcem. Jednocześnie ciągle żyje w nim dziecko, które nigdy nie zapomniało dnia, gdy matka zostawiła go na leśnej drodze i odjechała, w konsekwencji czego maluch wylądował w domu dziecka.

Po latach, w bieszczadzkiej ciszy, jego przeszłość wraca z całą siłą i z całym gniewem, który przez dekady tylko w nim dojrzewał. 

„Porzucone dziecko” to prawdziwie emocjonalny rollercoaster, to historia o przemocy, traumie, toksycznych relacjach i próbie ocalenia resztek człowieczeństwa. Moss po raz kolejny udowadnia, że potrafi zaglądać w najbardziej bolesne rejony duszy i stawiać czytelnikowi  niewygodne pytania.

Nie jest to książka łatwa. Jest surowa, momentami brutalna, ale też prawdziwa i to aż do bólu.
I właśnie dlatego warto po nią sięgnąć.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @filiamrocznastrona 

#recenzjaksiążki #ksiazkanadzis #jesienneklimaty #marcelmoss #czytajpolsko #czytampolskichautorów #polskiebookstagramy #bookobsessed #czytanie #kochamczytać
Jak dobrze znamy ludzką psychikę? Czy kiedykolwi Jak dobrze znamy ludzką psychikę? Czy kiedykolwiek uda się zrozumieć, co sprawia, że kochająca matka przemienia się w potwora zdolnego do największego okrucieństwa?

 „Sekta śmierci” Johna Glatta to książka, która wstrząsa do głębi i długo nie daje o sobie zapomnieć.

To prawdziwa historia Lori Vallow i Chada Daybella – pary, która w imię wypaczonych fanatycznych wierzeń doprowadziła do tragedii, jakiej nie da się wytłumaczyć żadną logiką. To jeden z tych przypadków, gdy życie potrafi być bardziej przerażające niż jakakolwiek fikcja.

Glatt z reporterską dokładnością pokazuje, jak fanatyzm religijny i manipulacja mogą zniszczyć wszystko - rodzinę, zaufanie, człowieczeństwo. To nie tylko suche fakty, autor oddaje też głos tym, którzy najbardziej cierpieli - rodzicom, przyjaciołom, bliskim ofiar. Niektóre z cytowanych wiadomości brzmią rozdzierająco.

Nie jest to książka, którą czyta się lekko. To reportaż, który mocno siada na psychice, budzi złość, bezradność i niedowierzanie. Ale też przypomina, jak ważne jest czujne spojrzenie i zdrowy rozsądek, bo pozory bywają momentami śmiertelnie mylące.

„Sekta śmierci” to pozycja obowiązkowa dla fanów true crime i reportaży, które nie pozwalają zasnąć po lekturze. Bo kiedy religia spotyka obsesję, wtedy zaczyna się prawdziwy koszmar.

Premiera już jutro!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @filianafaktach 

#recenzjaksiążki #czytamreportaże #zdjeciedlaksiazki #jesienneklimaty #polskiebookstagramy #czytajpolsko #kochamczytac #czytaniejestfajne
Jak Wam minął poniedziałek? U mnie milion rzecz Jak Wam minął poniedziałek? U mnie milion rzeczy na głowie, bo intensywnie będzie, stąd też recenzja dość późno dziś.

Uwielbiam, gdy książka zachwyca mnie już od pierwszego wejrzenia cudnym wydaniem, piękną okładką i dopracowanymi detalami. A najlepiej jest, gdy okazuje się, że środek jest jeszcze lepszy! 

„Księga czarownic” to ponad siedemset stron drobnego druku, które pochłonęłam w jeden dzień (serio!) z zapartym tchem i z fascynacją, ale też jednocześnie z lekkim wkurzeniem na bohaterów (serio, potrafią działać na nerwy jak mało kto).

To historia, w której znajdziecie magię, historię i odrobinę romansu, ale jak na mój gust tego ostatniego jest momentami za dużo ( no ileż można się zachwyca, jak to cudownie na siebie trafić i to na przekór wszystkim!) Jest trochę tak, jakby Szekspir spotkał „Zmierzch” w oksfordzkiej Bibliotece Bodlejańskiej, pachnącej starymi manuskryptami i tajemnicą. Ale o dziwo! - to działa!

Diana Bishop to potomkini czarownic z Salem i naukowczyni, która przypadkiem trafia na starożytny rękopis, zmieniający absolutnie wszystko. Od tego momentu zaczyna się gra o ogromną stawkę, a na horyzoncie pojawia się on - Matthew Clairmont, przystojny wampir, z którym absolutnie nie powinna się wiązać, ale wiadomo, że magia (i chemia) robi swoje. 

To książka, która wciąga jak zaklęcie i nie wypuszcza aż do ostatniej strony. A gdy już skończycie – będziecie błagać o drugi tom, który w tym pięknym wydaniu pojawi się dopiero 29.10. Warto poczekać!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @wydawnictwo_mag 

#takczytam #recenzjaksiążki #recenzentkaksiążek #czytamirecenzuję #bookofinstagram #kochamczytac #jesieniara #jesiennie #polskiebookstagramy #polskablogerka #książkoholiczka #czytaniejestsexy
Gotowi na październik? Ja nawet nie zauważyłam, Gotowi na październik? Ja nawet nie zauważyłam, kiedy wrzesień przeminął i tylko kolejne dziesiątki nowych książek mi o tym przypominają.

Dzisiaj na blogasku właśnie pojawiły się październikowe zapowiedzi, chociaż pewnie będzie ich jeszcze więcej, bo koniec miesiąca to Targi Książki w Krakowie (będę!) i wydawcy czymś nas zaskoczą!

#takczytam #polskiebookstagramy #cozyvibes #flatlaytoday #flatlayzksiazka #czytelniczka #książkoholiczka #czytaniejestsexy #readingtime📖 #bookobsession #polskablogerka #książkara #czytambolubię #kochamczytać #autumnvibes #jesieniara
Ręka do góry, komu kiedyś chociaż raz nóżka Ręka do góry, komu kiedyś chociaż raz nóżka tupała w rytm niezapomnianego hitu Paktofoniki: „życie nasze składa się z krótkich momentów | Cudownych chwil czy przykrych incydentów? | Niczego nie przegapię | Wszystkie je łapię | … | Łapię chwile ulotne jak ulotka | Ulotne chwile łapię jak fotka”?

Końcówka roku 2000, Paktofonika i teksty Magika, które na zawsze wyryły się w sercach, zimowa szarość Katowic i znalezione zwłoki teatralnej aktorki - takie właśnie połączenie serwuje czytelnikom Magdalena Majcher w swojej najnowszej książce.

Dziennikarz Borys Dyrda, zamiast spokojnych świąt, ale wybitnie na własne życzenie i za swoją inicjatywą, zajmuje się sprawą tajemniczej śmierci aktorki Natalii Kuchcik. Trop prowadzi przez zakamarki jej życia i aktorskie środowisko pełne sekretów, tworząc klimat niczym z najlepszych powieści Agathy Christie.

To historia o ulotnych chwilach, o tym, co ukrywamy pod maską uśmiechu, i o tym, jak muzyka oraz wspomnienia potrafią stać się częścią naszej codzienności. To także książka o życiu na własnych zasadach, o trudnych wyborach i marzeniach, które czasem przybierają zaskakująca formę. 

„Frela” to kryminał, który czyta się jednym tchem, a refleksje zostają w serduszku na długo. Emocjonalne tornado gwarantowane, bo Magdalena Majcher jest w tym temacie prawdziwą mistrzynią!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @wydawnictwo_wab 

*kubek specjalnie bez zawartości, żebyście zobaczyli co można spotkać na nie w tych od @japier_papier 

#fotowyzwanie02 #jasno_ciemno_fotowtorek_2025 #takczytam #recenzjaksiążki #recenzentkaksiążek #czytelniczka #książkara #książkoholiczka #polskiebookstagramy #czytaniejestsexy 
#czytampolskichautorów
Zaobserwuj na Instagramie
madusia 2025 ©
  • Facebook
  • Instagram
Back to top