Do Madrytu wylecieliśmy z Krakowa tuż przed jedenastą. Pogoda była kiepska, padał deszcz, więc żadnych cudów się nie spodziewałam i faktycznie, na początku niewiele było widać. Dopiero po jakiejś godzinie zrobiło się zdecydowanie piękniej i nie mogłam oderwać się od szyby. Na szczęście praktycznie zawsze siedzę przy oknie, więc możliwość obserwowania chmur i ziemi mam niemalże nieograniczoną. 😉 Podczas tego lotu szczególne wrażenie wywarł na mnie moment, gdy lecieliśmy nad górami, zaś kilka sekund później było już totalnie płasko, co nawet udało mi się uchwycić na jednym zdjęciu. 😉
 |
gdzieś nad Polską. 😉 |
 |
takie fajne baranki. 😉 |
 |
po lewej góry, po prawej równina. 😉 |
Zdecydowanie największe wrażenie, jak wspominałam na początku, wywarł na mnie wschód słońca. Zdarzało mi się już widzieć z okien samolotu zachody, zaś wschodu sobie nie przypominam. Pewnie dlatego też tak bardzo mi się podobał. Sam lot do stolicy z Santiago trwał niecałą godzinę, przez co miało się wrażenie, że ledwo się wystartuje, już trzeba lądować. Nie to co podczas lotu do Krakowa, gdy siedzi się w samolocie ponad trzy godziny. Wiem, że to i tak nic w porównaniu z lotami oceanicznymi, ale takowy jeszcze przede mną. Na razie najdalej leciałam na Teneryfę, gdzie w samolocie z Krakowa spędziłam pięć godzin. I było ciężko, zwłaszcza że był to mój pierwszy lot w życiu i dodatkowo wypadł w rocznicę największego wypadku lotniczego właśnie na Teneryfie. Nam na szczęście udało się dolecieć bez problemów. 😉
 |
madryckie wieżowce. |
 |
na lotnisku Barajas. |
Powrót do Krakowa nie dostarczył w sumie zbyt wielu pięknych widoków, za to emocji było co nie miara. Chyba nigdy wcześniej tak mnie nie wytrzęsło jak podczas tego lotu. A że i tak się kiepsko czułam, to bardzo źle te turbulencje znosiłam i nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie postawię nogę na stałym lądzie. 😉 Za to w nagrodę, jak już uspokoiły się wszelkie wstrząsy, mogliśmy podziwiać po raz pierwszy Kraków z lotu ptaka w całej rozciągłości. Nigdy wcześniej powietrze nad Krakowem nie umożliwiło takiego pokazu, dlatego zachwytom nie było końca. 😉 Niestety, słońce wtedy zachodziło i zdjęcia kiepsko wyszły, przez co musicie mi wierzyć na słowo. 😉
 |
lśniąca Wisła. 🙂 |
 |
Kraków – po prawej stronie na dole Arena Kraków. 😉 |
Zostawiam Was dzisiaj z głową w chmurach (albo raczej ponad nimi ;p) i zmykam, bo w moje łapki wpadła dzisiaj nowa premierowa książka Remigiusza Mroza i już na mnie zerka niecierpliwie. A i ja się do niej palę. 😉 Znaczy się, uczę się. ;ppp
~~ Madusia. ;*
19 komentarzy
WK
Cudowna fotorelacja! <3wkomenda.blogspot.com
Angelika
Cudowne fotografie. 🙂 Ja w tym roku też podróżowałam do Hiszpanii, przepiękny kraj.Rozumiem Cię doskonale Kochana, też jest mi ciężko przestawić się na tryb \”naukowy\” po wakacjach…Pozdrawiam ciepło,Birginsen
Anna Kot
super zdjęcia 🙂
Katies
Cudowne widoki<3
Katie Moon
Matko, jakie piękne zdjęcia!http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Anonimowy
Tak jak lubię włazić na wszystkie punkty widokowe, tak samo lubię widok z samolotu 🙂 Piękne fotki – jak widać góry wyglądają dobrze zarówno z dołu, jak i z góry 😉
ANRU.pl
piękne widoki z okna <3Pozdrawiam Cię i życzę cudownego tygodnia ! :)ANRU,
mikrouszkodzenia
Pięknie !!!!!!pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Wanda
Cudowne widoki z lotu ptaka Madusiu podziwiam Twoją odwagę serdeczności pozdrawiam
Anonimowy
Uwielbiam widoki z góry, a z samolotu to najbardziej lubię skakać ze spadochronem:D
Kathy Leonia
zdjęcia podczas lotu bezcenne…
Kinga Litkowiec
Rewelacyjne zdjęcia 🙂 Napatrzeć się nie mogę 🙂
GINA LOVES CATS
Uwielbiam te widoki ale nie lubie uczucia w uszach, czesto tak boli ze nie da sie wytrzymac. Niektórzy nie mają z tym problemów w powietrzu – zazdroszcze im 🙂
Kinga On Tour
W końcu mogę nadrobić zaległości blogowe u Ciebie, a tu już witają mnie takie widoki! Głupio się przyznać, ale w dzisiejszych czasach jeszcze nie leciałam samolotem. Myślę, że będzie to wielkie wydarzenie i pewnie strach, choć sama nie wiem czy mam lęk wysokości i jak będzie mi się podobać tego typu podróż. No i najważniejsze: gdzie ten pierwszy lot się odbędzie? ;)Widoki cudowne. I wschód. I zachód nad Krakowem. I te góry w połączeniu z równym terenem. Najbardziej podoba mi się ten widok z pierwszego zdjęcia i ten drugi z jeziorem (to chyba jezioro?).Będę musiała się chyba w końcu gdzieś wybrać tym samolotem :DPozdrawiam i życzę powodzenia na egzaminie! Na pewno będzie dobrze :)Co do Mroza, to tej serii jeszcze nie zaczęłam czytać, ale i po nią w końcu sięgnę 😉
Czasem tak jest...
Jak ja Ci zazdroszczę tych wycieczek. A co do egzaminu, to będzie dobrze, bo jak nie Ty to kto? 😉
Katsuumi
O Boże, jak pięknie *.* 😉
Jointy&Croissanty
Strasznie nie lubię latać samolotem, z powodu swojego lęku jedną podróż (do Japonii) odpuściłam, a za rok zapowiada nam się również 'lot oceaniczny' i nie wiem czy się zdobędę;)Twoje zdjęcia cudne – naprawdę niesamowite widoki!:)Jeśli chodzi o nasz wyjazd to zaplanowaliśmy Piran i Wenecję, oraz wszystkie ciekawe miejsca na trasie:)
Kathy Leonia
ja będę się gapić i gapić…
ZMIENIONYRYTM
Piękne zdjęcia. 🙂