Lifestyle

Styczniowe migawki z Instagrama.

        Pierwszy miesiąc nowego roku już za nami i powiem Wam szczerze, że był całkiem niezły. 😉 Zdecydowanie większe zamieszanie przyniesie luty, bo sporo zmian się szykuje w naszym życiu, na szczęście tych pozytywnych. Jedyną złą wiadomością jest ta, że niestety Nataszka będzie najprawdopodobniej potrzebowała w szybkim tempie operacji, bo leki jej już nie pomagają. Ale jestem dobrej myśli i liczę, że to jej pomoże i będzie wszystko dobrze. 🙂 Nie ma się co martwić na zapas. 🙂 Dwa dni temu mieliśmy niezwykle szaloną noc, gdyż oglądaliśmy do piątej rano Super Bowl. I emocji nie brakowało, zwłaszcza że drużyna, której kibicujemy przegrywała dwudziestoma pięcioma punktami i udało się jej doprowadzić w ostatniej kwarcie do dogrywki, którą wygrali. 🙂 Opowiadać o tym mogę długo i chaotycznie, więc wolę szybciutko Was zaprosić na kolejną edycję Waszej ulubionej serii, czyli na styczniowe migawki z Instagrama. 😉

      Styczeń był niezwykle spokojnym miesiącem, bo głównie chorowaliśmy, a wszelkie nasze próby wybrania się gdziekolwiek skutecznie niweczył smog, który wyjątkowo mocno rozgościł się w Krakowie. Stąd też przez cały miesiąc pojawiło się jedno jedyne zdjęcie Krakowa, gdzie w głównej roli wystąpiła rzeka Wisła i muzeum Manggha. 😉

      Z fajnych miejscówek pojawiały się na instagramie te, które były też w styczniu na blogu, czyli Bolonia i wyprawa na Śnieżkę. 😉 Oczywiście obudziło to we mnie tęsknotę do wyruszenia znów w drogę, ale podejrzewam, że nastąpi to dopiero za kilka miesięcy najwcześniej. Chyba że można tu zaliczyć przeprowadzkę, bo takowa czeka nas w najbliższy weekend. To dopiero będzie przeprawa, dobrze że to tylko kilka kilometrów. 😉

na wieży – z widokiem na rynek w Bolonii.
dwie wieże w Bolonii. 🙂
na szczycie Śnieżki. 😉
schronisko Samotnia.
        Zauważyłam, że w styczniu sporo pojawiały się nasze cudne świntuchy – Kluska i Nataszka, a także Franek (czyli świnka mojej mamy) i Zara (czyli pies rodziców Tomasza). Jak Franek z Zarą nie mają problemów pozowaniem i wychodzeniem uroczo na zdjęciach, tak utrzymać nasze świntuchy w bezruchu przez kilka sekund jest prawdziwym wyzwaniem. 😉 Kluska jak widzi nad sobą aparat bądź telefon to od razu chce go zjeść, bo myśli, że to coś dobrego i większość zdjęć to zbliżenie jej pyszczka. 😉

Nataszka
Kluska
Nataszka śpioszek.
Kluska leniuszek
Franek pod choinką.
Zara przy stole. 😉
Zara. <3
        Nie da się nie zauważyć, że z powodu braku wycieczek na moim Instagramie zaczęły dominować książki. 😉 Podejrzewam, że może to być spora zmiana w porównaniu do wcześniejszych zdjęć, ale stwierdziłam, że lepiej przerzucić się (a raczej dodać) coś nowego niż olać konto na kilka miesięcy. 😉 Do robienia naprawdę fajnych kompozycji książkowych jeszcze mi bardzo daleko, ale bawię się przy tym i tak bardzo dobrze (a jeszcze lepiej bawi się Tomasz, gdy widzi jak ustawiam przez pół godziny kilka rzeczy, żeby jak najlepiej wyszły na fotografii). I przy okazji też strasznie dużo czytam, bo odkąd zaczęłam więcej czytać i oglądać blogi/profile związane z książkami, to każdego niemalże dnia odkrywam coś fajnego, co koniecznie muszę przeczytać. 😉 Stąd też w zeszłym miesiącu przeczytałam dwadzieścia książek, a w tym już chyba z siedem (i to że jest siódmy dzień miesiąca zupełnie nic nie znaczy ;p). 😉

obowiązkowy zestaw chorowitka – książka boska. 😉
czytnik dobrze sprawdza się w chorobie, gdy nie ma się siły utrzymać książki w dłoni.
stos hańby, czyli co leży i czeka na przeczytanie. 😉
duużo Mroza. 🙂
ostatnie moje ulubione odkrycie- Alek R. 😉
czytelnicze podsumowanie stycznia. 🙂
         I to na dobrą sprawę koniec podsumowania, bo jak pisałam wcześniej – styczeń był naprawdę spokojny. 😉 W lutym podejrzewam większą różnorodność, gdyż już nawet selfie z Super Bowla się pojawiło, czego w styczniu zabrakło (i pewnie dlatego przybyło obserwatorów, bo się nie wystraszyli mnie ;p). A na razie trzymajcie za mnie kciuki, bo spakować całe mieszkanie w kartony to nie takie proste zadanie. 😉

~~Madusia.

No Comments

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *