Książki

Zaczytana Madusia: Krótkie podsumowanie września 2022

Regularność w pisaniu ciągle znajduje się w mojej sferze marzeń, ale staram się coraz bardziej przybliżać do niej. I dlatego właśnie dzisiaj, siedemnastego października, przybywam do Was z czytelniczym podsumowaniem września. A co! Kiedyś na pewno uda mi się je zrobić wcześniej niż w połowie miesiąca, ale to jeszcze nie jest ten moment. Czytelniczo wrzesień był naprawdę zacnym okresem, ale wiązało się to z dwoma faktami – tygodniowym urlopem i tygodniową chorobą tuż po nim, gdy nie byłam w stanie robić praktycznie nic więcej poza czytaniem. Gdyby tylko nie totalne zmęczenie, to byłby całkiem udany czas, bo udało mi się pochłonąć aż 25 książek!

tak prezentuje się całe zestawienie

Jak widać, lista jest niezwykle obszerna i wyjątkowo różnorodna. Nie ukrywam, że w chorobie dominowały zdecydowanie lżejsze tematy (i przez to też krótsze książki). Wyjątkowo dużo przeczytałam książek z literatury obyczajowej, której zwykle jest mniej na moich czytelniczych listach, bo zazwyczaj odkładam je na później. I oto właśnie to mityczne „później” nadeszło we wrześniu – stąd nadrobiłam w końcu Idę Żmijewską (świetna seria o warszawskich kobietach z początku pierwszej wojny światowej), Zofię Mąkosę z jej makową spódnicą (teraz czekam na okazję, żeby sięgnąć po tom drugi) czy baaaardzo długo odkładaną „Gniewę” Katarzyny Miszczuk. Ta ostatnia okazała się trzymać poziom poprzednich tomów i mimo sporej objętości, pochłonęłam ją w jedno popołudnie. <3

taki stos pojechał ze mną na urlop, z czego przeczytałam 8 pozycji

Nie brakło jednak poważniejszych pozycji – szczególnie mocno polecam reportaż „Ogień wyszedł z lasu” (jest dostępny na Legimi) – bardzo dobra i mocna historia, pokazująca jak bardzo człowiek jest bezradny w obliczu żywiołu (jak w przypadku popularnej teraz na Netflixie „Wielkiej Wody” – btw. sztos! polecam!) i „Grzechy szejka” skupiającą się na sytuacji kobiet rodziny królewskiej w Dubaju (pokazuje doskonale, że nie wszystko złoto co się świeci i na zdjęciach życie zwykle wygląda kolorowo, ale poza obiektywem bywa różnie).

Gdybym miała wybrać jedną najlepszą książkę z tej listy, to nie wahałabym się ani sekundy i od razu wskazałabym na „Szklane ptaki. Opowieść o miłościach Krzysztofa Kamila Baczyńskiego” Katarzyny Zyskowskiej. Jest to książka doskonała – piękna, czuła, przepełniona miłością i bólem. Autorka maluje słowami, tworząc niesamowity klimat tamtych czasów. Zupełnie jakby tam była, a Krzysztof szeptał jej do ucha kolejne zdania książki. Na pewno muszę napisać o niej więcej, bo jest absolutnie urzekająca. I warto o niej mówić i pisać. Naprawdę warto. To zdecydowanie dobra książka – znajduje się w mojej ścisłej czołówce przeczytanych pozycji w tym roku. <3

Mam nadzieję, że wybaczycie taką ciągle skrótową formę – niedługo powinno być lepiej. 😉

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *