Zaczytana Madusia: krótkie podsumowanie czerwca 2022
Jakoś tak zwykle mi wychodzi, że za podsumowanie poprzedniego miesiąca zabieram się w połowie kolejnego. Zawsze podziwiam osoby, które już pierwszego dnia nowego miesiąca przybiegają z gotowymi tekstami – mnie się to nie udaje. Wychodzę jednak z założenia, że każdy…
Zaczytana Madusia: Najciekawsze zapowiedzi lipca!
Początek miesiąca to idealny termin, żeby opowiedzieć Wam o najbardziej mnie interesujących premierach książkowych. Osobiście bardzo lubię takie zestawienia, bo zawsze mogę dowiedzieć się czegoś nowego – w ilości obecnie wydawanych książek idzie się pogubić i przegapić coś, co może…
Włoskie opowieści: migawki z majowej Italii.
Najtrudniej jest podjąć decyzję i od razu wdrożyć ją w życie. Od kilku ładnych miesięcy powtarzam sobie, że wracam do pisania i nic się nie dzieje. Czasem tylko coś wymyślę, coś przyjdzie mi do głowy, ale dalej nic z tym…
Rzuć wszystko i chodźże na wschód słońca na Kopiec Krakusa!
Lato wybuchło z całych sił… i nie przyniosło powiewu optymizmu i chęci do działania. Postawiłam jednak na metodę małych kroczków, więc powoli wracam do pisania. Ostatnie dni obfitowały w wiele zdarzeń, ale między innymi wybraliśmy się w przerwie między meczami…
Jak dobrze nam zdobywać góry: zimą do Murowańca przez Psią Trawkę
Ponad pięć miesięcy temu napisałam ostatniego posta na blogasku i zamilkłam. Ostatni pandemiczny rok wywraca wszystko do góry nogami, więc żeby znaleźć coś pozytywnego w tym całym chaosie, postanowiłam wrócić do pisania. Nie mógł to jednak być ot taki sobie…
Zaczytana Madusia: najciekawsze premiery listopada!
Zaczynamy listopad! Trochę mnie tutaj nie było, ale doszłam dzisiaj do wniosku, że ta niedziela to dobry moment, żeby powrócić do pisania. Bo czemuż by nie – brakowało mi tego, a długie jesienne wieczory idealnie sprzyjają tworzeniu. Dzisiaj jednak zbyt…
Jak dobrze nam zdobywać góry: spontaniczna Kłodzka Góra. :)
Wróciliśmy! Tegoroczne wakacje z powodu sytuacji koronawirusowej nieco nam się pozmieniały i postawiliśmy na zwiedzanie naszego pięknego kraju. Udało nam się w sierpniu wyłuskać kilka dni wolnego i wyjechać w przepiękne rejony Kotliny Kłodzkiej. A tam, ku naszej wielkiej…
Ślub w czasie zarazy, czyli jak to wygląda w maseczkach. :)
Dokładnie miesiąc temu, osiemnastego kwietnia, wyszłam za mąż. I chociaż od początku planowaliśmy skromny i mały ślub cywilny, to rzeczywistość zweryfikowała nasze plany dość mocno. Przyszła pandemia, wzmożony reżim sanitarny, nakaz noszenia maseczek, a wraz z tym…