poprostumadusia.pl

blog o książkach, podróżach i Krakowie

Alt Sidebar
Random Article
Search
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem

No Widgets found in the Sidebar Alt!

Książki

Zaczytana Madusia: „Ciała subtelne” Jennifer Down – recenzja

read more
Lifestyle

Marcowe migawki z Instagrama.

read more
Książki

Zaczytana Madusia: „Z silnych najsilniejszy. Historia Zbyszka Cyganiewicza” Przemysław Budziszewski – recenzja

read more
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Ostrakon” Krzysztof P. Czyżewski – recenzja

    02/11/2024 /

    Listopad zaczął się piękną, słoneczną pogodą, więc możemy się chociaż przez jeszcze kilka chwil cieszyć się złotą jesienią. Przez ten miesiąc spodziewajcie się na blogasku prawdziwego maratonu recenzji, nieco słabszy październik muszę teraz nadgonić. A poza tym, niedługo nadejdzie czas…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Catherine. Księżna Walii” Robert Jobson – recenzja

    22/10/2024 /

    Moją ogromną słabością są królewskie dynastie, o których mogę czytać do końca. Szczególne względy ma u mnie ta angielska, bowiem mogę śledzić jej losy współcześnie. Dzisiaj ilość pojawiających się o niej plotek i ploteczek jest porażająca i zawsze zastanawiam się,…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Szpiedzy Putina” Grzegorz Rzeczkowski – recenzja przedpremierowa

    21/10/2024 /

    Jeden z bardziej zamotanych tygodni w tym roku rozpoczynam z przytupem! Dziś poważna recenzja, bowiem książka dotyczy niezwykle poważnego tematu. W najbliższą środę swoją premierę będzie miała nowa książka Grzegorza Rzeczkowskiego o wiele mówiącym tytule: "Szpiedzy Putina. Jak ludzie Kremla…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Kraków

    Zaczytana Madusia: „W głąb” Katarzyna Bonda – recenzja przedpremierowa

    20/10/2024 /

    Znalazłam książkę roku 2024! I chociaż wieloma się zachwycałam, a sporo zapewne jeszcze przede mną, to Katarzyna Bonda rozwaliła system swoją najnowszą powieścią. Po raz pierwszy brakuje mi słów, żeby wyrazić to, co czuję po jej przeczytaniu. "W głąb" to…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Andrzej Kowerski. Szpieg bez cienia” Monika Koszewska – recenzja

    19/10/2024 /

    Bardzo często okazuje się, że to życie pisze najlepsze scenariusze, w które aż ciężko uwierzyć. Takim przykładem jest najnowsza książka Moniki Koszewskiej opowiadająca o nieprawdopodobnych losach Andrzeja Kowerskiego, którego to nazwisko pewnie czytacie po raz pierwszy. Sama też wcześniej nie…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Dziewczyna o mocnym głosie” Abi Daré – recenzja

    18/10/2024 /

    Ależ to było zachwycające i odświeżające, a zarazem tak niezwykle bolesne. Ta niepozorna książka z mocnym tytułem podziałała na mnie tak mocno, że mimo, iż minęło już kilka dni od jej przeczytania (i kilka kolejnych książek też już się w…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Revolusi. Indonezja i narodziny nowoczesnego świata” David Van Reybrouck – recenzja

    15/10/2024 /

    Są takie książki, przy których już po samym tytule wiem, że będę zachwycona ich lekturą. Moje przeczucie nie pomyliło się i tym razem, gdy w moje ręce wpadł potężnie wyglądający egzemplarz książki autorstwa Davida Van Reybroucka "Revolusi. Indonezja i narodzinowy…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Freud. Miłość i psychoanaliza” Iwona Kienzler – recenzja

    14/10/2024 /

    Rozpoczynamy kolejny październikowy tydzień, w którym znów nie zabraknie wielu interesujących recenzji. Wydawnictwa działają pełną parę, więc i my - recenzenci, mamy ręce pełne roboty. A właściwie oczy, które po moim zabiegu wycięcia gradówki, wróciły już do formy. Na pierwszy…

    czytaj dalej
    By Madusia
1415161718

Kilka słów o mnie

książki.
podróże.

a w skrócie:
obecnie w Krakowie.
lat 38.
oczy niebieskie.

w razie pytań:
kontakt@poprostumadusia.pl

Tagi

andaluzja (16) andora (2) beskidy (2) bieszczady (4) chorwacja (24) czechy (5) galicja (6) grecja (2) góry (35) hiszpania (33) jaskinia (3) jezioro (11) jura (6) kantabria (1) kastylia - la mancha (8) kastylia-leon (1) korona gór polski (15) kraj basków (3) kujawsko-pomorskie (3) la rioja (2) lombardia (4) mazury (5) miasto (53) mierzeja wiślana (6) morawy (3) morze (37) pieniny (2) podlasie (2) podsumowanie (5) polska (63) premiera (96) recenzja (267) stolice europejskie (6) sudety (8) szlak orlich gniazd (3) słowacja (3) tatry (9) toskania (11) warmia (4) wiatraki (4) włochy (17) zamek (11) zapowiedzi (39) zea (5) żagle (18)

Archiwa

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

poprostumadusia

Uwaga! Przeczytałam romans i wreszcie dojrzałam Uwaga! Przeczytałam romans i wreszcie dojrzałam do jego recenzji.

„Bitterful” to historia Any, buntowniczki po przejściach i Bjarne’a, mrukliwego Norwega, w trakcie ciężkiego rozwodu. Dzieli ich wiek, doświadczenie i życiowe historie, ale połączy coś, co trudno zignorować – rosnące porozumienie i nić zaufania.

Choć początkowo ich relacja wydaje się zakazanym owocem, z czasem przeradza się w coś znacznie głębszego niż flirt. To opowieść o dwójce zranionych ludzi, którzy ostrożnie, krok po kroku, próbują dać sobie szansę na nowe uczucie.

Tak, są tu sceny pełne namiętności, ale to nie one stanowią sedno tej książki. Najważniejsza jest psychologia postaci, emocje i budowanie więzi , a wszystko to ma miejsce na tle surowego, zimowego klimatu, który zamiast studzić, potrafi jeszcze mocniej rozpalić emocje.

„Bitterful” to romans inny niż wszystkie – ciepły, dojrzały i zaskakująco głęboki. Mnie totalnie kupił, co samą mnie naprawdę bardzo zaskoczyło. 

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwoale 

#recenzjaksiążkowa #czytajpolsko #lenambielska #bitterful #romans #książkoholizm #czytamirecenzuję #recenzentkaksiążek #bookandflowers #kwiatki #ksiazkanadzis #zdjeciedlaksiążki #polskiebookstagramy #bookstagrampolska
Macie swoje ulubione lektury na jesień? U mnie zw Macie swoje ulubione lektury na jesień? U mnie zwykle pory roku nie determinują wyboru książek, ale jesienią lubię sięgnąć po nieco bardziej cosy historie. I taką dzisiaj mam, chociaż swoją premierę miała jeszcze  w sierpniu.

Już sama nazwa „Stowarzyszenie Miłośników Zagadek” brzmi tajemniczo i intrygująco i dokładnie taka jest ta książka – pełna ciepła, angielskiego humoru i subtelnych relacji między bohaterami, którzy w jesieni życia stworzyli niezwykłą społeczność.

Głównym bohaterem jest Clayton Stumper – wychowanek Stowarzyszenia, który po śmierci opiekunki wyrusza w podróż, by odkryć tajemnicę swoich narodzin. Czeka na niego list i specjalnie przygotowana krzyżówka, prowadzące go ku prawdzie, jak również ku głębszemu poznaniu samego siebie.

Dla mnie jednak największą magią tej książki jest samo Stowarzyszenie – jego powstanie i barwni członkowie. Ich nieporadne interakcje, introwertyczne zachowania i wzajemne przywiązanie tworzą klimat, który koi jak ulubiony kocyk w jesienny wieczór.

„Stowarzyszenie Miłośników Zagadek” to historia o wspólnocie, przyjaźni, miłości i poszukiwaniu własnej drogi. Urocza, ciepła i po prostu piękna. Idealna cosy book na chłodne wieczory, chociaż pochłonęłam ją w jedno ciepłe wakacyjne popołudnie. 

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwoliterackie 

#recenzjaksiążki #czytamirecenzuję #recenzentkaksiążek #ksiazkara #polskiebookstagramy #czytaniejestsexy #bookofthemonth #książkoholiczka #czytaniemojapasja #tatoogirl
I wróciłam do domu! To był naprawdę czas pełe I wróciłam do domu! To był naprawdę czas pełen odpoczynku i wyciszenia, który wyjątkowo był mi potrzebny. A jutro z nową energią zacznę wrzesień!

Na urlopie czytałam dużo, a „Plac zabaw” pochłonęłam dosłownie w jedno przedpołudnie. Cóż to była za wciągająca przygoda, chociaż momentami tak okrutna, jak tylko to dzieci potrafią być. Całość jednak spięła się całkiem zgrabnie, nie zabrakło zaskakujących zwrotów akcji i tylko piesków mi żal.

#kącikniedzielnychrecenzji #takczytam #recenzja #recenzentka #bookstagrampl #polskiebookstagramy #polskabookstagramerka #czytanietopasja #czytamwszędzie #książkara #książkoholiczka
Przeglądaliście już wrześniowe premiery? Ja aż dostałam od nich zawrotów głowy, bo taka ilość cudowności dawno się nie trafiła.

Na blogasku znajdziecie listę 53 (!!!) najbardziej interesujących mnie książek i jest to zestawienie po naprawdę sporej selekcji. Serio! Oni oszaleli! 

Ale to dobre szaleństwo!

Bezpośredni link czeka w bio!

A u nas właśnie rozszalała się burza za oknem, bo Chorwacja się smuci, że wkrótce mamy ją opuścić.

#takczytam #zapowiedziksiążkowe #polskablogerka #bookstagrampolska📚 #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #czytanietopasja #bookblogger #książkoholiczka #książkara #recenzentkaksiążek #czytamwszędzie #readingissexy #readinglife #czytanie #czytaniemymnałogiem
Zdarza się Wam, że już po opisie książki maci Zdarza się Wam, że już po opisie książki macie wrażenie, ze została ona napisana specjalnie dla Was? 

Takie uczucie towarzyszyło mi od samego początku „W domu kłamców” - ta historia to dokładnie to, co uwielbiam. 

Nic tu nie jest pewne, bohaterowie są jacyś, mają swoje wady i zalety (tych pierwszych wiadomo, że jest więcej), ściemniają i kluczą na każdym kroku. Wszystko jest tak poplątane, że węzeł gordyjski to było nic przy tym, co się tu wyrabia. I to jest naprawdę doskonałe.

„W domu kłamców” zapewniło mi kilka godzin fantastycznej rozrywki, dałam się wciągać we wszystkie intrygi, od których momentami aż gęsto się robiło. A końcówka - miodzio kochani, miodzio. Pozostaje tylko brać i czytać, jeśli ta lektura jest jakimś cudem jeszcze przed Wami. 

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwootwarte 

#recenzjaksiążkowa #czytamirecenzuję #recenzentka #recenzentkaksiążek #czytanietopasja #kochamczytać #polskiebookstagramy #polskibookstagram #polskibookstagramer #polskablogerka #instabookstagram #bookofthemonth #czytamwszędzie #książkoholiczka #książkara
Co może wyjść z połączenia humoru Piotra C. i Co może wyjść z połączenia humoru Piotra C. i ostrego pióra Pauliny Świst? Czy takie połączenie w ogóle będzie zjadliwe czytelniczo? Takie rozterki towarzyszyły mi dzisiejszej premierze „Miasteczka”. Czy słusznie? 

W pewnym sensie tak - jest to bowiem lektura wymagająca ciągłego skupienia i nadążania za głównymi bohaterami, noszącymi jakże oryginalne imiona Paulinki i Piotra.

Mimo rozwodu, dynamika ich relacji może przytłoczyć, co chwilami potwierdza Piotr w momentach autorefleksji. Wspólna wyprawa w Bieszczady, gdzie czeka na nich spadek po chrzestnym Pauliny, dostarczy im niezapomnianych wrażeń, chociaż z gatunku tych, których człowiek raczej później nie dzieli się w anegdotach. 

Spotkanie najmilszego na świecie byznesmena Wiesława, ponętnej Gabrysi czy napakowanego Grzegorza to tylko niektóre z przyjemności, jakie czekają na nich jako nieodłączny element schedy po wuju. Będą nawet krasnoludki, a i nawet urocze dziecię się objawi.

Momentami mogłabym się przyczepić do fabuły, chwilami też miałam dość opowieści o boobsach, ale tak szczerze - to po ludzku mnie to wciągnęło i przeczytałam za jednym zamachem. I nawet mi się to podobało! To taki dobry przerywnik między poważniejszymi lekturami. 

Szersza recenzja (z fajnym cytatem) czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwomuza 

#recenzjaksiazki #recenzjapremierowa #czytamirecenzuję #czytaniejestsexy #bookobsession #czytelniczka #recenzentka #książkara #książkoholiczka #takczytam #czytajpolsko #czytampolskichautorów #polskiebookstagramy #polskibookstagram #polskibookstagramer #polskablogerka
Zaobserwuj na Instagramie
madusia 2025 ©
  • Facebook
  • Instagram
Back to top