poprostumadusia.pl

blog o książkach, podróżach i Krakowie

Alt Sidebar
Random Article
Search
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem

No Widgets found in the Sidebar Alt!

  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Szpiedzy Putina” Grzegorz Rzeczkowski – recenzja przedpremierowa

    21/10/2024 /

    Jeden z bardziej zamotanych tygodni w tym roku rozpoczynam z przytupem! Dziś poważna recenzja, bowiem książka dotyczy niezwykle poważnego tematu. W najbliższą środę swoją premierę będzie miała nowa książka Grzegorza Rzeczkowskiego o wiele mówiącym tytule: "Szpiedzy Putina. Jak ludzie Kremla…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Kraków

    Zaczytana Madusia: „W głąb” Katarzyna Bonda – recenzja przedpremierowa

    20/10/2024 /

    Znalazłam książkę roku 2024! I chociaż wieloma się zachwycałam, a sporo zapewne jeszcze przede mną, to Katarzyna Bonda rozwaliła system swoją najnowszą powieścią. Po raz pierwszy brakuje mi słów, żeby wyrazić to, co czuję po jej przeczytaniu. "W głąb" to…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Ask for Andrea” Noelle W. Ihli – recenzja przedpremierowa

    07/10/2024 /

    Nie dość, że w najbliższą środę przeżyjemy prawdziwy huragan nowości, które skutecznie powiększą wszystkie hałdy hańby, to u mnie dodatkowo dochodzi jeszcze tego dnia zabieg wycinania gradówki z górnej powieki oka i może być ciekawie. Okaże się czy styl na…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Gra Kłamstw” Ruth Ware – recenzja przedpremierowa

    06/10/2024 /

    Jak to mówią - do trzech razy sztuka! Dwie poprzednie książki Ruth Ware dość mocno mnie rozczarowały, dlatego po najnowszą "Grę Kłamstw" sięgałam z dużymi obawami. Bałam się kolejnego zawodu, ale ten niezwykle mocny kolor okładki przekonał mnie na tyle,…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Kraków

    Zaczytana Madusia: „Powiedz wszystkim, że zabiłam Marię” Monika Lubińska – recenzja przedpremierowa

    05/10/2024 /

    Myślałam, że pory roku nie mają wpływu na mój dobór lektur, ale jednak jest inaczej. Jesień, szczególnie ta pochmurna, zimna i deszczowa, nastraja mnie melancholijnie i zamiast sięgnąć po coś lżejszego, co nieco podniesie mnie na duchu, wytaczam najcięższe działa.…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Zgorzelisko” Maria Gąsienica-Zawadzka – recenzja przedpremierowa

    24/09/2024 /

    Chociaż jesień dopiero się zaczęła i czaruje nas swoim ciepłym pięknem, to w swojej nowej powieści Maria Gąsienica-Zawadzka serwuje nam wyjątkowo mroźne otoczenie. Niech Was jednak nie zwiodą pozory, tytuł "Zgorzelisko" nie jest przypadkowy - atmosfera w hotelu Rysy jest…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Rój” Weronika Mathia – recenzja przedpremierowa

    22/09/2024 /

    Uwielbiam twórców, którzy z każdą kolejną książką rozwijają swoje umiejętności pisarskie. Weronika Mathia narobiła zamieszania swoim debiutem "Żar, później był bardzo dobry "Szept", a teraz nadszedł czas na "Rój". Cieszę się niezmiernie, że miałam możliwość zapoznania się z nim przedpremierowo…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Książki

    Zaczytana Madusia: „Saga o ludziach ziemi. Tom trzeci. Wieczorne gody” Anna Fryczkowska – recenzja przedpremierowa

    21/09/2024 /

    Są takie historie, które muszę zostać opowiedziane. I chociaż na pierwszy rzut oka wydają się być zupełnie zwyczajne, niepozorne i bez fajerwerków, to po pewnym czasie okazuje się, że zostaną w naszym serduszku. Takie właśnie odczucia miałam w stosunku do…

    czytaj dalej
    By Madusia
23456

Kilka słów o mnie

książki.
podróże.

a w skrócie:
obecnie w Krakowie.
lat 37.
oczy niebieskie.

w razie pytań:
kontakt@poprostumadusia.pl

Tagi

andaluzja (16) andora (2) beskidy (2) bieszczady (4) chorwacja (24) czechy (5) galicja (6) grecja (2) góry (35) hiszpania (33) jaskinia (3) jezioro (11) jura (6) kantabria (1) kastylia - la mancha (8) kastylia-leon (1) korona gór polski (15) kraj basków (3) kujawsko-pomorskie (3) la rioja (2) lombardia (4) mazury (5) miasto (53) mierzeja wiślana (6) morawy (3) morze (37) pieniny (2) podlasie (2) podsumowanie (5) polska (63) premiera (77) recenzja (222) stolice europejskie (6) sudety (8) szlak orlich gniazd (3) słowacja (3) tatry (9) toskania (11) warmia (4) wiatraki (4) włochy (17) zamek (11) zapowiedzi (35) zea (5) żagle (18)

Archiwa

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

poprostumadusia

Jak spędziliście ten piękny dzień? My byliśmy Jak spędziliście ten piękny dzień? My byliśmy z rana na wyborach, później sprzątanie i wygrana Igi. Teraz nadszedł czas oczekiwania na wyniki i to będzie długi wieczór. 

Dzisiaj chcę Wam jeszcze opowiedzieć o środowej premierze, która jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Grzegorza Brudnika.

Mocna przysięga. Jeszcze mocniejszy kryminał.

Historia zaczyna się od dwóch ciał znalezionych w wagoniku kolejki na Szyndzielnię… a potem jest tylko ciekawiej. Bowiem „Rota” to nie tylko tytuł – to obietnica, zobowiązanie i konsekwencje, które potrafią przerażać.

Odbierałam tę lekturę nieco osobiście – akcja toczy się w Bielsku-Białej i okolicach, które kojarzą mi się z beztroskim dzieciństwem, ale tym razem jest zupełnie inaczej. Są morderstwa, sekrety i niepokojące rytuały. A w samym środku tego wszystkiego: duet śledczych, który kupił mnie totalnie. Inspektor Katarzyna Łezka i podkomisarz Michał Gazda to para, której relację śledzi się z równym napięciem jak samą sprawę.

„Rota” to niepokojący klimat, dopracowana fabuła i świetnie rozpisani bohaterowie, nie tylko ci pierwszoplanowi. Brudnik stworzył prawdziwy kryminał z duszą i z trupami.

Jak już pisałam powyżej, „Rota” była moim pierwszym spotkaniem z autorem, ale już wiem, że nie ostatnim, szczególnie że Łezka wróci w kolejnym tomie! Już czekam z niecierpliwością! 

Premiera w środę 04.06.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @filiamrocznastrona 

#kącikniedzielnychrecenzji #czytajpolsko #czytamirecenzuję #recenzentka #recenzjaksiazki #zdjeciedlaksiazki #książkara #takczytam #czytaniejestsexy #czytelniczka #bookobsessed #czytamkryminały #czytampolskichautorów #recenzjaprzedpremierowa
Kiedyś przeczytam! Ile razy w miesiącu mówicie Kiedyś przeczytam! Ile razy w miesiącu mówicie takie słowa? 

Stosiki, stosy czy też hałdy hańby ma każdy z nas. Moje rosną cały czas, bo przecież kiedyś to wszystko przeczytam!

@wydawnictwo_powergraph w tym roku stworzyło właśnie serię „kiedyś przeczytam”, w której skupiają się na nieoczywistych tytułach i autorach - do tej pory w serii pojawiła się szkolna lektura „Latarnik” Sienkiewicza (zupełnie inaczej się ją odbiera po latach!), moje ukochane wiersze Leśmiana zebrane w tomiki „Łąka” oraz „Treny” Kochanowskiego. 

I co najpiękniejsze - te małe, urocze wydania ubrane są w płócienne okładki w prostym i minimalistycznym stylu, dzięki czemu będą ozdobą każdej biblioteczki. Kiedyś przeczytam! - zapamiętajcie tę serię. 💜

post powstał we współpracy z wydawnictwem 

#kiedyśprzeczytam #czytamwplenerze #literaturapolska #czytajpolsko #takczytam #czytampolskieksiążki #czytampolskichautorów #książkoholiczka #książkara #ksiazkanaweekend #czytelniczka #polskibookstagram #polskibookstagramer #bookstagrampl #polskiebookstagramy
Udzieliła się Wam gorączka wyborcza? Pamiętajc Udzieliła się Wam gorączka wyborcza? Pamiętajcie, że w niedzielę bijemy rekord frekwencji, także #nieśpijbocięprzegłosują 

Z twórczością Żulczyka zawsze było mi nie po drodze. Ale „Kandydat”? Temat tak bardzo mój, że nie mogłam się oprzeć. I dobrze, że się nie poddałam – choć łatwo nie było.

To powieść rozgrywająca się w jeden dzień – dzień wyborów prezydenckich. Bohaterów mamy dwóch - jednej strony – urzędujący Prezydent. Z drugiej – Reporter z przeszłością i z dokumentami, które mogą zmienić bieg historii. A na pewno trwających właśnie wyborów.

To nie tylko walka polityczna. To złożona, wielowarstwowa powieść psychologiczna, w której nikt nie jest jednoznacznie dobry czy zły. A każda decyzja – może kosztować zbyt wiele. Czytałam z zapartym tchem, z narastającym niepokojem i poczuciem, że... to wszystko jest aż za bardzo znajome. A dodatkowo Żulczyk bardzo wyraźnie mruga do czytelnika dość jednoznacznymi skojarzeniami z naszej obecnej sceny politycznej. Tu zdarzało mi się uśmiechać pod nosem. 

„Kandydat” nie jest lekką lekturą, podobnie jak i polityka. Ale jeśli szukacie książki, która was pochłonie i przy okazji trochę przetrzepie – to może być strzał w dziesiątkę. Tylko pamiętajcie: czytacie na własną odpowiedzialność. Mimo wszystko polecam - to było wyjątkowe doświadczenie.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwo_swiatksiazki 

#recenzjaksiazki #czytajpolsko #czytampolskieksiążki #czytampolskichautorów #wydawnictwoświatksiążki #jakubżulczyk #thrillerpolityczny #czytamirecenzuję #recenzentka #polskieblogi #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #polskibookstagram #czytambolubie #kochamczytać
Wiecie, że cisza może być najbardziej przeraża Wiecie, że cisza może być najbardziej przerażającym dźwiękiem na świecie? Jest taki szczególny jej rodzaj, gdy na morzu panuje sztorm, a twój statek bezradnie chyboce się na falach. I gdy już wespnie się na jej szczyt i zacznie gwałtownie spadać, to właśnie wtedy pojawia się ona. Cisza. Wszystkie dźwięki nikną, jakbyś wpadł w samą otchłań piekieł. Trwa to raptem kilka sekund, ale zostaje z Tobą na zawsze. 

Właśnie z powodu moich osobistych doświadczeń z Bałtykiem i sztormem w roli głównej, lekturę najnowszej książki Katarzyny Janiszewskiej bardzo przeżyłam. A przecież historia promu Heweliusz już sama w sobie jest wstrząsająca. Dla mnie to jednak nie była tylko historia o tonącym promie. To było też osobiste przypomnienie o panice i o modlitwach szeptanych w myślach, I o tym, jak bardzo ląd potrafi znaczyć „bezpieczeństwo”. Dawno tak mocno nie współodczuwałam żadnej historii.

Nie każda książka zostaje z nami na długo. Ale są takie, które nie tylko poruszają – one cię dotykają i „Katastrofa Heweliusza” to jedna z takich lektur. To opowieść o tragedii, która wydarzyła się naprawdę, a której można było uniknąć. Gdyby nie ludzkie błędy, systemowe zaniedbania, pogoń za zyskiem i brak decyzyjności.

Książka Janiszewskiej daje głos tym, których przez lata próbowano uciszyć. To hołd dla ofiar, ale i dla tych, którzy po latach walczyli o prawdę. To opowieść o morzu, ale przede wszystkim – o człowieczeństwie. I dlatego też naprawdę warto po nią sięgnąć.

Szersza i jeszcze bardziej osobista recenzja czeka już na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwo_chmury 

#recenzjaksiazki #czytajpolsko #czytanie #czytamirecenzuję #recenzentka #recenzencirecenzują #zdjeciedlaksiazki #książkowezdjęcie #flatlayzksiazka #czytampolskieksiążki #czytampolskichautorów #czytamreportaże #polskibookstagramer #polskibookstagram #polskiebookstagramy #wydawnictwochmury
Lubię wracać tam, gdzie byłam. Nie czuję w tak Lubię wracać tam, gdzie byłam. Nie czuję w takich miejscach tego wewnętrznego parcia, że koniecznie trzeba się ruszać, zwiedzać, zobaczyć jak najwięcej. Wyrosłam już z tych szalonych spontanicznych wycieczek, doceniając potrzebę wyciszenia, spokoju i komfortu. I czasem wolę przesiedzieć pół dnia na huśtawce ciesząc się pięknem zwyklej chwili niż biegać w rozkrzyczanym tłumie. 

A wy jaką formę wypoczynku cenicie najbardziej? 

#wspomnienia_fotowtorek_2025 #kobiecafotoszkola #fotowtorek #instawtorek #wspomnieniazwakacji #visitbetina #croatia #croatiafullofmagic #kobietapotrzydziestce #huśtawka #betina #igcroatia
Też w dzieciństwie godzinami tworzyliście wymar Też w dzieciństwie godzinami tworzyliście wymarzone życie w Simsach? Luksusowy dom, idealna rodzina i zero problemów – wystarczyło kliknąć. 

Marcel Moss w swojej najnowszej książce kreśli niepokojącą wizję świata, w którym fikcja miesza się z rzeczywistością. Gra MyDreamFamily to niezwykle grywalne połączenie popularnych Simsów z równie popularnym Tinderem . Aplikacja pozwala stworzyć swoje drugie, oczywiście lepsze życie – a nawet… zakochać się w kimś, kogo nigdy nie spotkaliśmy naprawdę. Tylko w przypadku głównej bohaterki ta zabawa szybko wymknęła się spod kontroli.

„Wymarzona rodzina” to doskonale wciągający thriller (serio – to kolejna książka, którą przeczytałam jednym tchem!), który pozostawia czytelników z niepokojącą refleksją: jak bardzo ufamy ludziom online? I co, jeśli za perfekcyjnym profilem kryje się coś naprawdę niebezpiecznego?

Cieszę się, że wreszcie trafiłam na książkę Mossa, która mnie zachwyciła, co do tej pory zdarzało się wyłącznie przy cyklu o Liceum Freuda. „Wymarzona rodzina” oprócz rozrywki na wysokim poziomie i sporej dawki zaskoczenia, autor sprawia, że doceniamy to nasze zwykłe codzienne życie. A to wcale nie jest taka łatwa sztuka i pewnie każdy z nas chciałby czasem sięgnąć po taką magiczną aplikację i przenieść się do swojego wymarzonego świata. 

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @wydawnictwofilia 

#recenzjaksiazki #recenzentka #czytajpolsko #czytampolskichautorów #czytampolskieksiążki #marcelmoss #wydawnictwofilia #flatlayzksiążką #książkowezdjęcie #czytamirecenzuję #czytambochcę #polskiebookstagramy #polskibookstagramer
Zaobserwuj na Instagramie
madusia 2025 ©
  • Facebook
  • Instagram
Back to top