poprostumadusia.pl

blog o książkach, podróżach i Krakowie

Alt Sidebar
Random Article
Search
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem

No Widgets found in the Sidebar Alt!

  • Podróże

    Magiczna Polska: Spływ kajakiem Partęczyny – Skarlanka – Bachotek

    31/07/2023 /

    W trakcie zeszłorocznego Zlotu w Lipowie jeździliśmy trochę na rowerach po okolicy i mój mąż umyślił sobie wtedy, że jak przyjedziemy za rok, to koniecznie musimy wybrać się na spływ kajaczkiem. Słowo się rzekło i na tegoroczny Zlot w Lipowie…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Lifestyle

    Żeby 2018 nie był gorszy! :)

    01/01/2018 /

             Tradycyjnie na zakończenie roku pisałam notkę podsumowującą, która teraz nieco się obsunęła w czasie i zamiast na koniec, będzie na początek nowego roku. 😉 2017 był dla mnie całkiem udany i dość mocno zakręcony, więc taka…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Magiczna Warmia: Dobre Miasto jest dobre! ;)

    27/08/2017 /

           Sierpień powoli dobiega końca, a wraz z nim mija kolejne lato. Wyjątkowo burzliwe, wyjątkowo pomotane, ogólnie wyjątkowe. Teraz siedzę sobie na podłodze, z laptokiem na kolanach, obok mnie buszują w klatce moje świntuchy – spokojna, leniwa niedziela.…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Magiczna Polska: migawki z Warmii i Mazur. :)

    20/08/2017 /

           Nie wiedziałam, że człowiek po trzydziestce jest permanentnie zmęczony. 😉 Chociaż może się to bardziej wiązać z faktem, że przez ostatnie kilkanaście dni naprawdę sporo się działo, nawet te z założenia wolne dni nie do końca takie…

    czytaj dalej
    By Madusia

Kilka słów o mnie

książki.
podróże.

a w skrócie:
obecnie w Krakowie.
lat 38.
oczy niebieskie.

w razie pytań:
kontakt@poprostumadusia.pl

Tagi

andaluzja (16) andora (2) beskidy (2) bieszczady (4) chorwacja (24) czechy (5) galicja (6) grecja (2) góry (35) hiszpania (33) jaskinia (3) jezioro (11) jura (6) kantabria (1) kastylia - la mancha (8) kastylia-leon (1) korona gór polski (15) kraj basków (3) kujawsko-pomorskie (3) la rioja (2) lombardia (4) mazury (5) miasto (53) mierzeja wiślana (6) morawy (3) morze (37) pieniny (2) podlasie (2) podsumowanie (5) polska (63) premiera (103) recenzja (288) stolice europejskie (6) sudety (8) szlak orlich gniazd (3) słowacja (3) tatry (9) toskania (11) warmia (4) wiatraki (4) włochy (17) zamek (11) zapowiedzi (40) zea (5) żagle (18)

Archiwa

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

poprostumadusia

PREMIERA ALERT!!! Czekałam na tę książkę napr PREMIERA ALERT!!! Czekałam na tę książkę naprawdę długo - dziś swoją premierę ma „Śmiały”

Elżbieta Cherezińska znów zrobiła to, co potrafi najlepiej ożywiając kolejną historię, wciągając czytelnika w średniowieczny świat pełen intryg, wiary, magii i silnych kobiet, które wreszcie dostały należny im głos.

„Śmiały” to opowieść o Bolesławie noszącym również przydomek Szczodry (taki właśnie tytuł będzie miał drugi tom), Królestwie Polskim w ruinie i kobietach, które są prawdziwymi filarami tej historii, choć praktycznie w większości są pomijane w kronikach.

Autorka po mistrzowsku tka fabułę, łącząc fakty historyczne z mitami, wierzeniami i emocjami. Rzepichy, Starcy, Swarożyc to właśnie ten słowiański pierwiastek sprawia, że książka pulsuje dawną magią i tajemnicą. Uwielbiam, że Cherezińska nie zrezygnowała z tych schematów, które w sadze Odrodzonego Królestwa, sprawdziły się idealnie!

Mimo że tytułowy bohater pojawia się raczej w tle, to nie przeszkadza ani przez chwilę. Autorka jak zwykle stawia na bohaterki z krwi i kości, kobiety silne, mądre, pełne sprzeczności, różniące się wszystkim, a jednocześnie tak bardzo podobne do siebie. 

„Śmiały” to tak naprawdę dopiero początek tej historii, zarysowanie tła i rozstawienie najważniejszych bohaterów na szachowej planszy. To wszystko sprawia, że już teraz wiem, iż druga część będzie jednym z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie tytułów tej jesieni!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @zysk_wydawnictwo 

#recenzjapremierowa #takczytam #czytajpolsko #czytaniejestsexy #świnkowybookstagram #czytampolskichautorów #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #czytelniczka #ksiazkoholiczka #recenzentka #recenzujęksiążki #recenzentkaksiążek
Co byście zrobił, gdyby się okazało, że co we Co byście zrobił, gdyby się okazało, że co weekend tracicie kontrolę nad sobą, a budząc się w poniedziałek odkrywacie, że ktoś zginął? 

Taką właśnie historię serwuje nam w swojej najnowszej książce Marcel Moss. Jego „Alter” pokazuje, że nawet w świecie przesyconym historiami o seryjnych m0rdercach wciąż można zaskoczyć czytelnika. 

Z jednej strony mamy Jakuba Krause borykającego się z nietypową sytuacją, gdy w sobotnią noc staje się kimś innym i to na dodatek kimś zdolnym do rzeczy niewyobrażalnych. Po drugiej stronie barykady mamy komisarza Hellera i jego nową partnerkę, Malwinę – córkę m0rdercy, który zniszczył jego życie, dziesięć lat temu odbierając je jego żonie. 

„Alter” to mocna, niepokojąca opowieść o ludzkiej naturze, winie i cienkiej linii między ofiarą a oprawcą. Tutaj nikt nie jest jednoznacznie dobry ani zły, a moralne granice zacierają się z każdą stroną. I chociaż nie wszystko w tej historii w pełni mi zagrało, bo warstwa psychologiczna mogłaby być o wiele lepiej dopracowana, to książkę czyta się naprawdę dobrze. Liczę jednak, że dalszy ciąg tej opowieści będzie ciekawszy, bo na razie to takie 7/10.

Premiera w najbliższą środę 29.10.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @filiamrocznastrona 

#recenzjaksiążki #recenzjaprzedpremierowa #takczytam #czytajpolsko #czytampolskichautorów #kochamczytać #czytaniejestsexy #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #książkoholiczka #książkara #czytelniczka #recenzentkaksiążek
@targiksiazkiwkrakowie to niezwykły czas. To miej @targiksiazkiwkrakowie to niezwykły czas. To miejsce, w którym kocham być, ale później odchorowuję przebodźcowanie przez kilka kolejnych dni.

To też ten czas, w którym ponosi mnie na zakupach, a stosy nieprzeczytanych książek powoli przejmują we władanie nasze mieszkalne.

To również powinien być czas, w którym internetowe znajomości przenoszą się do realnego świata, ale z różnych powodów mi się to w tym roku nie udało.

A teraz siedzę i wpatruję się w mój wyrośnięty stos, otulona kocykiem, z herbatką i usiłuję się wyciszyć, bo od wczoraj praktycznie cały czas się trzęsę z nadmiaru emocji. 

A jak Wasze wrażenia, jeśli pojawiliście się przez weekend w Krakowie?

#somanybookssolittletime #książkoholiczka #polskiebookstagramy #czytanietopasja #noweksiążki #kochamczytac #czytajpolsko #polskibookstagram #książkara #bookinsta #bookobsessed
Skandynawskie kryminały najlepiej siadają jesien Skandynawskie kryminały najlepiej siadają jesienią c’nie? Jeśli „Zabawa w chowanego” jeszcze przed Wami, to liczę, że moja recenzja przekona Was do lektury!

To jeden z tych kryminałów, który wciąga jak poranna mgła nad fiordem - jest gęsto, niepokojąco, a jedna tajemnica goni kolejną. Z pozoru niewinna szkolna wyprawa kończy się makabrycznym odkryciem, a to przecież dopiero początek tej niezwykle wciągającej historii.

Duet detektywów, znanych dobrze z „Kasztanowego ludzika”, Hess i Thulin ponownie razem mierzy się ze sprawą, w której dziecięca rymowanka staje się kluczem do serii brutalnych morderstw. Każdy wers przybliża ich do prawdy? jednoczenie zbliżając do potwora, który może kryć się bliżej, niż myślą. Pozory mają tu ogromne znaczenie.

„Zabawa w chowanego” to jedna z tych książek, które czyta się jednym tchem. Mocna psychologia postaci, wątki traumy i zemsty, a do tego tempo, którego nie powstydziłby się thriller, co może zaskakiwać, bo przecież skandynawskie kryminały kojarzą nam się raczej z powolną akcją. To zdecydowanie powiew świeżości w tym wydawałoby się nieco już skostniałym nurcie.

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @wydawnictwo_wab 

#czytamirecenzuję #czytambolubie #kochamczytać #zdjeciedlaksiazki #polskiebookstagramy #recenzjaksiążki #książkoholiczka #polskibookstagram
Najlepsza książka, którą przeczytaliście w ty Najlepsza książka, którą przeczytaliście w tym roku to…? U mnie właśnie pojawił się solidny faworyt!

Z każdą wizytą w Warszawie zachwycam się nią coraz bardziej. Jej przestrzenie, kontrasty i historia rodzącego się na nowo miasta, powstającego z popiołów jak feniks - dusza Warszawy jest absolutnie niepowtarzalna.

„Nowy świat” to prawdziwie epicka opowieść o dorastaniu na gruzach wojny, które przeżywamy razem z czternastoletnim Maćkiem - znajdowanie swojej tożsamości wśród zgliszcz, równie niebezpiecznych jak kuszących. Odradzające się miasto sprawia, że można zacząć na nowo, kreując swój życiorys od nowa. Tu możesz być kim tylko chcesz, jeśli nie brać ci tupetu lub odwagi, by zaryzykować. 

Oprócz Maćka przed naszymi oczami przetacza się cały kalejdoskop barwnych postaci. Nie wszyscy zabierają tyle samo czasu, ale absolutnie każdy ma znaczenie i nie znalazł się tu bez przyczyny. 

Główny wątek książki przeplatany jest krótkimi miniaturkami (to moje określenie), które poruszają emocje i zostają w pamięci na długo. One najmocniej na mnie oddziaływały, mimo skąpej ilości słów, potrafiły poruszyć mną tak mocno, że zdarzało mi się po nich przerywać lekturę nawet na kilka dni.

„Nowy świat” jest dla mnie zdecydowanie jedna z najważniejszych lektur tego roku. Aż ciężko mi uwierzyć, że to debiut i to autora zaledwie cztery lata starszego ode mnie. Jego wrażliwość i autentyczność relacji sprawia, że miałam wrażenie, jakby opisywał swoje własne doświadczenia. Szczerze gratulacje @jerzy_boczkowski - aż boję się prosić o więcej, bo nie wiem czy przetrwam kolejną tak niebezpiecznie realną historię!

Szersza (i to sporo!) recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @proszynski_wydawnictwo 

#recenzjaksiążki #czytamirecenzuję #czytajpolsko #czytampolskichautorów #zdjeciedlaksiazki #polskiebookstagramy
Z jakim nastrojem weszliście w ten tydzień? Ja m Z jakim nastrojem weszliście w ten tydzień? Ja miałam w nocy takie problemy ze snem, że musiałam się wspomóc dodatkowymi lekami i w związku z tym przespałam budzik o 3 godziny. Także w lekkim niedoczasie jestem.😆

I tu idealnie pasuje czytelnicze podsumowanie września - 15 papierowych i 3 elektroniczne, także całkiem zgrabny stosik wyszedł. I oczywiście pełen dobrości i to niezwykle zróżnicowanej jak na mnie. Dumnam z siebie!

I wracam do roboty, słuchając ostatniego dnia finałów Konkursu Chopinowskiego.💜

#podsumowanieksiążkowe #biblioteczka #przeczytane #ksiazkowelove #somanybookssolittletime #kochamczytac #czytanietopasja #bookstagrampolska #polskiebookstagramy #bookobsessed #bookmania
Zaobserwuj na Instagramie
madusia 2025 ©
  • Facebook
  • Instagram
Back to top