Chorwackie opowieści: jeden dzień w Zagrzebiu.
Rano Tomasz z koleżanką pojechali na spotkanie, a ja rozpoczęłam samotne zwiedzanie Zagrzebia od wizyty na Zagrebački Glavni kolodvor, czyli Dworcu Głównym. Plan początkowy był taki, że samotnie zwiedzam dolną część miasta, a później w trójkę zwiedzamy razem górną część. Zakładaliśmy, że spotkanie pójdzie w miarę szybko i maksymalnie po trzech godzinach będziemy mogli razem podziwiać miasto.
neoklasycystyczny budynek dworca. |
Po wizycie na dworcu szłam prosto przed siebie, przepięknym pasem zieleni, będącym częścią zielonej podkowy miasta, którą otoczona jest część centrum. Robi to niesamowite wrażenie, bowiem taka przestrzeń i tyle zieleni w samym centrum nie zdarza się w polskich miastach zbyt często. Niby Kraków ma swoje Planty, ale zdecydowanie daleko im do tego co można znaleźć w Zagrzebiu.
Na wprost dworca mieści się okazały pomnik króla Tomisława (generalnie Chorwaci bardzo lubią przeróżne pomniki, bo można ich napotkać naprawdę ogromną ilość, co też będzie widoczne na zdjęciach), zaś za nim znajduje się Pawilon Sztuki z końca XIX wieku. Kawałek dalej zaś wznosi się równie piękny budynek Chorwackiej Akademii Nauki i Sztuki, za którą znajduje się najstarszy z parków w zagrzebskiej podkowie – Zrinjevac ze stuletnimi platanami i pawilonem muzycznym pośrodku, a także stacją meteorologiczną. Dzięki niej dowiedziałam się, że w Zagrzebiu przed godziną dziesiątą rano były już trzydzieści trzy stopnie ciepła. A to był dopiero początek. 😉
Jako następny punkt swojej prywatnej wycieczki, odwiedziłam najbardziej znany targ w Zagrzebiu pod gołym niebem, czyli Targ Dolac. Kręciło się tutaj mnóstwo ludzi, a w powietrzu unosiło się jeszcze więcej zapachów, które mieszając się ze sobą tworzyły iście zawrotną mieszankę. Do tego jeszcze coraz bardziej potęgujący się upał i zaduch. Niemniej, trochę czasu na targu spędziłam, nawet miałam ochotę zakupić nieco świeżych owoców, jednakże perspektywa noszenia ich przez kilka godzin, skutecznie mnie od tego odwiodła.
Nad targiem, ale też i nad całym miastem, góruje najwyższa budowa sakralna w Chorwacji, którą jest Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Od wielu lat jest w renowacji, toteż niestety na jednej z jej dzwonnic widoczne są rusztowania. A szkoda, bo zapewne prezentowałaby się jeszcze piękniej i dostojniej bez nich. Przed frontem katedry znajduje się kolumna maryjna, która w pełnym słońcu wyglądała jakby była zrobiona ze złota. O dziwo, teren przed katedrą był właściwie pusty, co nieco mnie zaskoczyło, bowiem doświadczenia przede wszystkim z Włoch pokazują, że jest to zwykle najbardziej popularny teren. Tutaj było zupełnie inaczej. 😉
Wchodzenie po schodach w taki upał nieźle dawało w kość, konieczne były przystanki. Dzięki nim można było podziwiać już nieco panoramę dolnego miasta, chociaż jeszcze niewiele było widać. W drodze na górę przypomniałam sobie, że część górnego miasta ma ciągle oświetlenie gazowe, dlatego też zwróciłam uwagę na piękne lampy. Jednak nie one były moim celem w trakcie tej samotnej wyprawy.
Jako że mieliśmy tą część Zagrzebia zwiedzać wspólnie, poszłam prosto do miejsca, które mnie osobiście najbardziej zaintrygowało podczas zbierania informacji, co też takiego ciekawego można zobaczyć w stolicy Chorwacji. Tomasz nie wyraził chęci, by się tam wybrać, dlatego cieszyłam się, że mogę sama tam pójść. Tym miejscem było muzeum. Ale nie jest to typowe muzeum, powiedziałabym wręcz, że bardzo nietypowe. Przede wszystkim dlatego, że Muzeum Zerwanych Związków (po angielsku \”Museum of Broken Relationships\”) tworzą ludzie, którzy wysyłają przeróżne rzeczy wraz z historiami swoich związków. I nie są to tylko historie miłosne, spotkać można również zerwane relacje między rodzicami a dziećmi. Muszę przyznać, że miejsce mnie bardzo poruszyło, część historii nawet mnie wzruszyła, a część eksponatów rozbawiła. W Internecie można znaleźć kilka historii, o których można poczytać w muzeum, jednak nie będę odbierała Wam tej przyjemności, najlepiej przeżyć to samemu. Jeszcze miałam na tyle szczęścia, że akurat trafiłam na lukę w zwiedzaniu, bowiem w większości sal wystawowych byłam zupełnie sama, dzięki czemu nie musiałam kryć się ze wzruszeniem. Generalnie jest to miejsce, które bardzo polecam. 🙂
można było zostawić swój ślad w księdze bądź na ścianie. |
Wieża Lotrščak. |
kościół św. Marka. |
Zmęczona wróciłam na ulicę Tkalčićeva, żeby spokojnie posiedzieć w knajpie nad szklanką zimnej coli i poczekać na powrót Tomasza. Niestety, spotkanie się przedłużało i koniec końców z dwóch/trzech godzin samotnego zwiedzania miasta zrobiło się prawie siedem, gdyż dopiero przed szesnastą wrócili. W międzyczasie zdążyłam już trzy razy umrzeć z gorąca, bowiem temperatura wahała się w granicach czterdziestu stopni. Problemem jednak było to, że mieliśmy tego dnia nocować już w Czechach, więc wspólne zwiedzanie trzeba było porzucić. I dlatego też po raz kolejny wędrowałam w miejsca,w których już byłam, aby zobaczyć to co wcześniej pominęłam. 😉
ulica Krwawy Most, będąca kiedyś prawdziwym mostem. 😉 |
Czekała mnie kolejna wyprawa do górnego miasta, żeby wejść na wieżę. Tomasz szczególnie żałował, że tam nie udało mu się dotrzeć, bowiem do wież mamy dużą słabość. A ta tutaj bardzo by mu się spodobała, przede wszystkim dlatego, że zupełnie nie było na niej ludzi, zaś widoki były bardzo ładne. Nieźle prezentowały się góry tuż za Zagrzebiem.
kościół św. Marka. |
schodząc z wieży do dolnego miasta można spotkać takiego uroczego pana na ławeczce. 🙂 |
widok na plac, po prawej stronie pomnik, a w oddali ulica Ilica. |
pomnik Josipa Jelačicia. |
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że Zagrzeb jest tak pięknym miastem. Przede wszystkim jest w nim mnóstwo zieleni i przestrzeni, mimo iż w centrum większość budynków jest dość wysoka. Wiem, że mogłabym zobaczyć jeszcze więcej, ale początkowo ograniczał mnie czas, a później już zmęczenie, bo jednak czterdziestostopniowy upał nie jest wymarzoną pogodą do zwiedzania miasta. Niemniej, cieszę się, że tyle udało mi się zobaczyć. Zagrzeb jest na pewno niedocenianą stolicą, bo tak jak pisałam na początku, zwykle wszyscy jadą prosto nad morze, a mało kto się w nim zatrzymuje. A to błąd, bo naprawdę warto poświęcić mu chociażby jeden dzień. 🙂
widok na wieże katedry. |
Ps. A wczoraj minęły dwa lata od założenia bloga. :))
~~Madusia.
48 komentarzy
AZBlog
Hi.. Your blog is so good i love your post and images please keep on to post anymore i still waiting for new postsspesifikasi kamera gopro
Anonimowy
Jakoś też nigdy nie brałam pod uwagę odwiedzenia Zagrzebia… A chyba jednak warto się tam wybrać. Życzę kolejnych lat blogowania i wielu czytelników, a przede wszystkim wielu wspaniałych podróży 🙂
mikrouszkodzenia
Pikne zdjęcia!! :)pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Megi
Świetnie tam. Super fotki.U mnie nowy post, zapraszam.http://odbicie-lustra.blogspot.com/
Megi Fashion
Bardzo ładne zdjęcia.Sama chciałabym kiedyś pojechać.Pozdrawiam. 🙂
Unknown
Bardzo ciekawy blog :)zapraszam do siebiewww.roszpunkahair.blogspot.com :*
Okiem Joanny
ja bym się nie zastanawiała i jechała! jak nie teraz to kiedy 😀
aldia
Bardzo urokliwe miasto. Dzięki za pokazanie 🙂 Pozdrawiam!
Sawatka
Ale miło było przeczytać ten post – w Zagrzebiu jeszcze nie byłam, ale to w końcu stolica, więc kiedyś na pewno tam zawitam! Zapewne również zajrzałabym do tego muzeum – nigdy o nim nie słyszałam, a to musi być niesamowite, choć pewnie i trochę przygnębiające doświadczenie. Weszłabym pewnie też na wieżę, bo uwielbiam oglądać miasto z góry. A, i te figurki mi się podobają!Szkoda, że byłaś skazana na samotne zwiedzanie – nikt nie mógł Ci zrobić zdjęć. Ale przynajmniej zobaczyłaś trochę miasta i wspomnienia są tylko Twoje. :)Gratulacje z okazji dwóch lat prowadzenia bloga!
Unknown
Ja zwiedzanie stawiam wysoko nad plażowanie! Dlatego cieszę się, czytając takie posty 🙂 W Chorwacji jeszcze nigdy nie byłam, ale miasto faktycznie piękne i jakieś takie w cieniu chorwackiego morza, niestety! Szkoda, że zwiedzałaś sama, chociaż taka forma zwiedzania ma swoje plusy – zatrzymujesz się gdzie chcesz i kiedy chcesz, jeśli coś Ci się podoba, zostajesz dłużej, jeśli nie, omijasz. Jedyny kompromis, jaki trzeba wypracować, to ze samym sobą 😉 Najbardziej zafascynowało mnie to muzeum, muszę tam kiedyś pojechać, pierwszy raz słyszę o takiej tematyce, a brzmi, jak dla mnie, bardzo interesująco! Współczuję tego zwiedzania w upale i jednocześnie łączę się w bólu – również w ten sposób zwiedzałam Grecję, 14 km w samo południe zaliczone! Ogólnie zainspirowałaś mnie do zwiedzenia Zagrzebia, a jakoś nigdy nie myślałam o tym mieście 🙂 Zdjęcia świetnie ilustrują całą wycieczkę!http://sloiczeknutelli.blogspot.com/
ANRU.pl
jak tam pięknie <3Pozdrawiam i cudownego tygodnia życzę ! :)Anru,
Reksio p
Też zawszę chciałam wybrać się do Chorwacji. Fajny pościk 😉
mikrouszkodzenia
Piękna Chorwacja :))0pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
devildisorders
Śliczne zdjęcia :)http://astrall-bloguje.blogspot.com/
Carolyn
ślicznie tam! ❤ blog
Okiem Joanny
fajnie że zwiedzacie ja akurat nie przepadam, właśnie wróciłam z nad morza i z zabytków to niewielehttp://jzabawa11.blogspot.com/
Katies
Ale pięknie,zazdroszczę wyjazdu kochana:)))
narja
Jak tam pięknie 🙂
Czarna Firanka
Cudowne zdjęcia, odzwierciedlają urok tamtych miejsc 🙂
Vanillia
Ładnie tam :)Brawo za wspinanie się po schodach w taki upał, ale widać, że warto bo widoki piękne :)vanillia96.blogspot.com
Angelika
Jak tam cudnie! W Chorwacji już byłam w tym roku, ale chętnie bym się wybrała znów. :)Gratulacje z okazji rocznicy bloga!Pozdrawiam,Birginsen.
Minnimka
Rzeczywiście piękne widoki. Zieleń w mieście zawsze cenięSzkoda, że nie mieliście okazji wspólnie pozwiedzać, ale taka samotna wycieczka też miała z pewnością pewien urok. To muzeum bardzo pomysłowe- nie wątpię, że sama bym się powzruszała 😉Opowiastki Prawdziwe (klik)
Marta
Wygląda super, chyba dodam do listy miast do odwiedzenia 🙂 Najbardziej spodobał mi się ten targ :)http://the-blaack.blogspot.com/
Kathy Leonia
zdjęcia świetnie i miasto zachęcające:D
weemini
Fantastyczne zdjęcia! Idealnie odają klimat miasta 🙂 Że też tak późno znalazłam Twój blog <3 Bedę miała co czytać w bezsenne noce! Dzięki 🙂
Anonimowy
Byłam w Chorwacji dwa razy, pamiętam że kiedyś ok. 23 postanowiliśmy pojechać na kolację do jakiejś restauracji 🙂 Nie dało się przejechać ulicą, okazało się, że kraj, który w dzień wydaje się być nudny, w nocy imprezuje :Dhttp://unc0uth.blogspot.com/
Sandicious
pięknie tam jest! J mam Chorwację na swojej liście,w tym roku pewnie nie wyrobię się, by tam jechać, ale za rok obowiązkowo!:)Sandicious
Kosmetolog z charakterem
Zawsze chciałam odwiedzić Chorwację, widziałam na zdjęciach jak pięknie wygląda. Najbardziej jednak przekonuje mnie pogoda- zawsze jest słonecznie i ciepło. Musze się wreszcie wybrać :)http://ederta.blogspot.com/
Unknown
Zazdroszczę wycieczki *.* Piekne zdjęcia ;DZapraszam na mojego bloga Blog <— klik ! klik !
Dookola Swiata
Faktycznie temperatura musiala dac ostro we znaki. Miasto na swoj sposob urocze :)Pozdrawiam!
emyllka
W tym roku planuję odwiedzić Chorwację więc czekam na kolejne wpisy :)!
Unknown
Byłam w Chorwacji dwa razy, nie wiem czy jeszcze kiedyś tam pojadę. Przez Zagrzeb tylko przejeżdżałam, nic tam nie zwiedzałam. Wydawał mi sienie ciekawy, a teraz widzę jak bardzo się myliłam. Kojarzę, go tylko, ze źle oznakowanymi drogami, robotami bo chyba przez 40 minut w nim błądziłam.
Jointy&Croissanty
Nigdy nie byłam w Zagrzebiu i szczerze mówiąc również nie spodziewałam się, że to tak piękne miasto, ale Twoja relacja i zdjęcia zachęcają do odwiedzenia tego miejsca:) Upały potrafią skutecznie uprzykrzyć zwiedzanie, chyba padłabym przy czterdziestu stopniach;)
Karolina Kalina
Fajne zdjęcia 🙂MÓJ BLOG – KLIK
Pani M.
Piękne zdjęcia i na pewno super wspomnienia, nie udało się Wam z Narzeczonym teraz, ale można następnym razem trochę razem pozwiedzacie 🙂 ja tam sama nie lubię zapuszczać się w obce tereny bo mam koszmarną orientację z terenie :DD
madziiulka
Ja też bym się nie zastanawiała! Nawet bym stanęła na rzęsach by w pracy jakoś mieć wolne by tylko pojechać.
Unknown
ciekawy wpis – gratulujemy ;)Zapraszamy do naszego sklepu internetowego z modną biżuterią i odzieżąhttp://www.steezy.pl – strona naszego sklepu KLIK https://www.facebook.com/steezyfashionshop – strona naszego fanpage KLIKPozdrawiamy i przesyłamy dla wszystkich czytelnikówKOD RABATOWY: 10offWAŻNY NA CAŁY ASORTYMENT (10 % zniżki)
Leciakpiotrek
Jak ja ci zazdroszczę tych wyjazdów, pięknie tam! 🙂leciak.blogspot.com
JestemLika
Zapraszam do mnie na powrotny post .http://angelikao-blog.blogspot.co.uk/2015/07/75-im-back-wrociam.html
Pauli798
Gratuluję drugiej rocznicy blogowania. 🙂
Katsuumi
I znowu widze Chorwacje. Ciągnie mnie tam caly czas, a jeszce na blogach co chwilkę, ahhh! Piekne zdjecia 🙂 pozdrawiam i zapraszam 🙂
Zakątek Czytelnika
Jakie piękne widoki ! 🙂 http://www.roseoffashionblog.blogspot.com
Unknown
Ale tam pięknie! Nawet nie wiesz jak Tobie zazdroszczę takiej wycieczki. To muzeum Muzeum Zerwanych Związków bardzo mnie zaciekawiło :)Serdecznie zapraszam do mnie, poklikasz w linki u mnie w poście? Serdecznie dziękuję.http://world-of-sandra-anna.blogspot.co.uk/2015/07/wspopraca-z-romwe.html
Miller Emilia
I właśnie my też popełniliśmy ten sam błąd, ze now zatrzymalismy sir w tak pięknej stolicy, ale tak to już bywa jak się jeździ w 4 rodziny i część osób chce a część nie… Jestem pod wrażeniem, bo zawsze uważałam Chorwację za niczym niewrozniajacym się państwem, a tu proszę: tyle dobroci w jednym miejscu. dodatkowo niesamowicie podoba mi się Twój styl pisania. Opisujesz to wszystko w tak przyjemny i ciekawy sposób ze az chcę się czytać dalej 🙂 (a ja uwielbiam podróże i relacje)
Miller Emilia
I właśnie my też popełniliśmy ten sam błąd, ze now zatrzymalismy sir w tak pięknej stolicy, ale tak to już bywa jak się jeździ w 4 rodziny i część osób chce a część nie… Jestem pod wrażeniem, bo zawsze uważałam Chorwację za niczym niewrozniajacym się państwem, a tu proszę: tyle dobroci w jednym miejscu. dodatkowo niesamowicie podoba mi się Twój styl pisania. Opisujesz to wszystko w tak przyjemny i ciekawy sposób ze az chcę się czytać dalej 🙂 (a ja uwielbiam podróże i relacje)
Miller Emilia
I właśnie my też popełniliśmy ten sam błąd, ze now zatrzymalismy sir w tak pięknej stolicy, ale tak to już bywa jak się jeździ w 4 rodziny i część osób chce a część nie… Jestem pod wrażeniem, bo zawsze uważałam Chorwację za niczym niewrozniajacym się państwem, a tu proszę: tyle dobroci w jednym miejscu. dodatkowo niesamowicie podoba mi się Twój styl pisania. Opisujesz to wszystko w tak przyjemny i ciekawy sposób ze az chcę się czytać dalej 🙂 (a ja uwielbiam podróże i relacje)
Kinga On Tour
Piękny Zagrzeb. Mam stamtąd pocztówkę, która jest moją jedyną z Chorwacji 🙂 O tak, wieże, targi – to coś co lubię i chętnie tam zaglądam. Upały – ostatnio będąc w Przemyślu o 9 rano było ok. 30 stopni i mam dość schodów, podejść, które kompletnie mnie wykończyły w tym upale… ale i tak było warto :)Pozdrawiam!
♥ Łucja-Maria ♥
Gratuluję drugiej rocznicy blogowania!Bardzo dziękuję za odświeżenie wspomnień. I mnie spodobał się Zagrzeb. Madusiu, mamy wiele wspólnego. Podobnie jak Ty, uwielbiam poznawać nowe miejsca, wędrować po targach i wchodzić na wszystkie wieże dostępne dla turystów.Jak zwykle bardzo ciekawy post z cudownymi zdjęciami.Pozdrawiam serdecznie:)*