Ostatnie podrygi.
Wróciłam. Już kilka dni temu, ale ciągle jeszcze serduszkiem i duszą siedzę nad morzem. Mimo tego, że uwielbiam je od pierwszego wejrzenia (czyli jak miałam niespełna dwa latka, co znam z opowieści rodziców, i będąc w Jastarni nie potrafiłam…
Z wysokiego c- przygotowania do Tall Ships Races 2013.
Postanowiłam założyć normalnego bloga, poświęconego nie tylko komunikacji miejskiej (chociaż też czasem coś o niej się tutaj pojawi, pewne przyzwyczajenia zostają, a poza tym tam często dzieje się coś ciekawego), ale takiego po prostu o mnie. Stąd też tytuł-…