Zaczytana Madusia: na co czekam w marcu, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Marzec! A w marcu jak w garncu, więc sporo ciekawych nowości przed nami i to z przeróżnej tematyki. Zapowiada się całkiem przyjemny miesiąc, a że jest baaardzo długi, to i więcej czasu na czytanie będzie, bo luty…
Zaczytana Madusia: styczniowy stosik, czyli co przeczytałam w styczniu.
Początek nowego roku pod względem czytelniczym zaczął się całkiem nieźle. Udało mi się przeczytać czternaście książek, w tym sporą część z nowego dziedziny, jaką jest dla mnie himalaizm i ogólnie wspinaczka wysokogórska. Przyznam szczerze, że niewiele na…
Zaczytana Madusia: na co czekam w lutym, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Luty! Najkrótszy miesiąc w roku, a obfitujący w wiele naprawdę świetnych premier książkowych, których nie mogę się szczerze doczekać. Zebrałam czternaście najlepszych wg mnie i serdecznie zapraszam Was do zapoznania się z tą listą. 🙂 1)…
Zaczytana Madusia: grudniowy stosik, czyli co przeczytałam we grudniu.
Ostatni tydzień był koszmarny. Dawno już tak źle się nie czułam – zarówno pod względem psychicznym jak i fizycznym. Dawno nie czułam się tak, nawet nie wiem jakimi słowami wyrazić ten stan. Powoli, na szczęście, już mija…
Zaczytana Madusia: na co czekam w styczniu, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Styczeń, nowy rok, nowe plany i nowe cele do zrealizowania przed nami. I przede wszystkim – mnóstwo nowych książek do przeczytania, bo przecież pisarze i wydawcy nie zwalniają tempa i co chwilę pojawia się coś nowego, co…
Zaczytana Madusia: na co czekam w listopadzie, czyli zapowiedzi czytelnicze.
I zaczął się listopad – najbardziej znielubiony przeze mnie miesiąc w roku, chociaż mam nadzieję, że ten będzie ciut lepszy. Trochę przyczynią się do tego na pewno premiery książkowe, bo zapowiadają się naprawdę świetnie i większości nie…
Zaczytana Madusia: wrześniowy stosik, czyli co przeczytałam we wrześniu.
Połowa października już za nami i piękna złota jesień chyba też. Od wczoraj w Krakowie tylko mgła, ziąb i smog, czyli szara rzeczywistość. Mnie złapało przeziębienie i chyba jakieś przemęczenie organizmu, bo po prostu na nic nie…
Zaczytana Madusia: na co czekam w październiku, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Gdzie jest ten wrzesień? – ja się pytam, bo normalnie zleciał mi nieprawdopodobnie szybko. Sporo się działo, głównie w pracy, stąd też moja chwilowa nieobecność tutaj, bo ciężko jeszcze znaleźć czas na pisanie, gdy nie ma cię…