Jak dobrze nam zdobywać góry: listopadowy Turbacz.
Przyznam się szczerze, że nigdy nie spodziewałam się, że w połowie listopada pójdę w góry. Już w październiku, kiedy wybraliśmy się w Tatry, byłam pewna, że to ostatni raz w tym roku. Pogoda jednak zrobiła nam piękny prezent i…
Chorwackie opowieści: przeuroczy mały Nin. :)
\”Tak, jestem szczęśliwa\”- tymi słowami rozpoczyna się jeden z moich ulubionych wierszy Szymborskiej. I ostatnio zdałam sobie sprawę, że naprawdę właśnie taka jestem. I nawet pogoda, przez którą marznę szalenie, nie za bardzo psuje mi ten dobry nastrój. Wszystko…
Chorwackie opowieści: Vransko jezero.
Nie da się ukryć, że ostatni tydzień dość mocno dał wszystkim w kość. Osobiście najchętniej zakopałabym się pod kołdrami i zapadła w sen zimowy, bo takie dni jak minione powinno się przesypiać. Li i jedynie. Niestety, na taki komfort…
Chorwackie opowieści: Zadar.
Już za nami połowa października, dni robią się coraz krótsze i coraz smutniejsze, bo osobiście bardzo nie lubię tych chłodnych i deszczowych wieczorów, które zaraz nastąpią. A że czasy siedzenia pod kocykiem z herbatką i dobrą książką…
Jak dobrze nam zdobywać góry: jesienne Tatry.
Wiadomym jest, że po całym ciężkim tygodniu, wypełnionym pracą i hasaniem na zajęcia oraz niespodziewanym i bardzo uciążliwym katarem jedyne o czym się marzy w sobotni poranek to długi i spokojny sen, a później totalne leniuchowanie. Pewnie właśnie dlatego…
Chorwacja- instagram mix.
Ostatnie kilkanaście dni należało do najbardziej szalonych w moim życiu. Wszystko związane było z moim egzaminem z języka niemieckiego, który zdawałam od dość dawna i którego zdać nie mogłam. Aż tutaj wreszcie nastał mały cud i najpierw…
Jak dobrze nam zdobywać góry: Lubomir.
Wrzesień ma to do siebie, że zwykle upływa mi znacznie szybciej niż poprzedzające go miesiące. Życie nabiera tempa, więcej obowiązków mam na głowie, więc i zdecydowanie mniej czasu na nudę. Powoli zbliża się jesień, więc nasze weekendowe…
Wycieczka alternatywna: Wietrzychowice & Blog Day.
Ostatnim etapem naszej alternatywnej weekendowej wycieczki stało się miejsce, o którym dowiedzieliśmy się w Biskupinie. Oczywiście samo Muzeum Archeologiczne tak nas wciągnęło i zaciekawiło, że owe miejsce wypadło nam z głowy zupełnie i przypomniało nam się dopiero następnego poranka,…