poprostumadusia.pl

blog o książkach, podróżach i Krakowie

Alt Sidebar
Random Article
Search
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Książki
  • Jedzenie
  • Kraków
  • Rowerem

No Widgets found in the Sidebar Alt!

  • Podróże

    Hiszpańskie opowieści: malownicze ruiny zamku w Kastylii La Mancha. :)

    20/01/2018 /

              Weekend przywitał nas śniegiem i gorączką (niekoniecznie w tej właśnie kolejności), więc wszystkie ambitne plany wzięły w łeb i siedzimy w czterech kątach. Ma to swoje plusy, bo wreszcie można je ogarnąć i ogólnie zająć…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Hiszpańskie opowieści: jeden dzień w Toledo.

    14/01/2018 /

           Zamotany ten początek roku jest totalnie. Chwilami jest ciężko, mimo to dobry nastrój mnie nie opuszcza. Postanowienia noworoczne realizują się powoli, ale taki ich urok, pewnych spraw się nie przyspieszy. Zastanawialiśmy się jak rozplanować tegoroczne urlopy (co…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Lifestyle

    Żeby 2018 nie był gorszy! :)

    01/01/2018 /

             Tradycyjnie na zakończenie roku pisałam notkę podsumowującą, która teraz nieco się obsunęła w czasie i zamiast na koniec, będzie na początek nowego roku. 😉 2017 był dla mnie całkiem udany i dość mocno zakręcony, więc taka…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Hiszpańskie opowieści: zachód słońca nad Oceanem. :)

    26/11/2017 /

            Tydzień temu wróciliśmy z Hiszpanii. Aż tydzień temu i zaledwie tydzień. Absolutnie błyskawicznie przeleciało mi tych siedem niezwykle zamotanych dni, a te najbardziej poplątane w pracy jeszcze przede mną. O początku najbliższego tygodnia wolę nawet nie…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Hiszpańskie opowieści: migawki listopadowe. :)

    19/11/2017 /

           Uwielbiam Hiszpanię, a zwłaszcza uwielbiam ją w listopadzie. Odkąd dwa lata temu pojechaliśmy po raz pierwszy właśnie w listopadzie do Andaluzji, wiedziałam, że w tym miesiącu będziemy tam wracać. Udała się nam ta sztuka po dwóch latach…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Hiszpańskie opowieści: Cabo Finisterre – wyprawa na koniec świata. :)

    12/08/2017 /

           I stało się. Wczoraj stuknęła mi na liczniku trójka z przodu i był to jednocześnie jeden z trudniejszych dni w tym roku. Na szczęście już się skończył i dzisiaj zdecydowanie lepiej jest. I nawet zmiana pogody mi…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Podróże

    Hiszpańskie opowieści: Kadyks, który się uśmiecha. :)

    16/07/2017 /

           Ależ szalona pogoda w te wakacje panuje. Zmienna jest szalenie, codziennie coś mnie zaskakuje, mimo sprawdzania prognoz. 😉 Na szczęście i tak głównie siedzę w pracy albo w domu, więc w niczym mi takie szaleństwa nie przeszkadzają.…

    czytaj dalej
    By Madusia
  • Lifestyle

    Żeby nadchodzący nie był gorszy. :)

    31/12/2016 /

           I już tradycyjnie na zakończenie roku notka podsumowująca o takim samym zacnym tytule będącym zarazem najszczerszym życzeniem noworocznym. Osobiście bardzo się cieszę, że ten rok przeleciał bardzo szybko i że się już kończy, bo do najlepszych nie…

    czytaj dalej
    By Madusia
12345

Kilka słów o mnie

książki.
podróże.

a w skrócie:
obecnie w Krakowie.
lat 38.
oczy niebieskie.

w razie pytań:
kontakt@poprostumadusia.pl

Tagi

andaluzja (16) andora (2) beskidy (2) bieszczady (4) chorwacja (24) czechy (5) galicja (6) grecja (2) góry (35) hiszpania (33) jaskinia (3) jezioro (11) jura (6) kantabria (1) kastylia - la mancha (8) kastylia-leon (1) korona gór polski (15) kraj basków (3) kujawsko-pomorskie (3) la rioja (2) lombardia (4) mazury (5) miasto (53) mierzeja wiślana (6) morawy (3) morze (37) pieniny (2) podlasie (2) podsumowanie (5) polska (63) premiera (99) recenzja (278) stolice europejskie (6) sudety (8) szlak orlich gniazd (3) słowacja (3) tatry (9) toskania (11) warmia (4) wiatraki (4) włochy (17) zamek (11) zapowiedzi (39) zea (5) żagle (18)

Archiwa

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

poprostumadusia

Ręka do góry, komu kiedyś chociaż raz nóżka Ręka do góry, komu kiedyś chociaż raz nóżka tupała w rytm niezapomnianego hitu Paktofoniki: „życie nasze składa się z krótkich momentów | Cudownych chwil czy przykrych incydentów? | Niczego nie przegapię | Wszystkie je łapię | … | Łapię chwile ulotne jak ulotka | Ulotne chwile łapię jak fotka”?

Końcówka roku 2000, Paktofonika i teksty Magika, które na zawsze wyryły się w sercach, zimowa szarość Katowic i znalezione zwłoki teatralnej aktorki - takie właśnie połączenie serwuje czytelnikom Magdalena Majcher w swojej najnowszej książce.

Dziennikarz Borys Dyrda, zamiast spokojnych świąt, ale wybitnie na własne życzenie i za swoją inicjatywą, zajmuje się sprawą tajemniczej śmierci aktorki Natalii Kuchcik. Trop prowadzi przez zakamarki jej życia i aktorskie środowisko pełne sekretów, tworząc klimat niczym z najlepszych powieści Agathy Christie.

To historia o ulotnych chwilach, o tym, co ukrywamy pod maską uśmiechu, i o tym, jak muzyka oraz wspomnienia potrafią stać się częścią naszej codzienności. To także książka o życiu na własnych zasadach, o trudnych wyborach i marzeniach, które czasem przybierają zaskakująca formę. 

„Frela” to kryminał, który czyta się jednym tchem, a refleksje zostają w serduszku na długo. Emocjonalne tornado gwarantowane, bo Magdalena Majcher jest w tym temacie prawdziwą mistrzynią!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @wydawnictwo_wab 

*kubek specjalnie bez zawartości, żebyście zobaczyli co można spotkać na nie w tych od @japier_papier 

#fotowyzwanie02 #jasno_ciemno_fotowtorek_2025 #takczytam #recenzjaksiążki #recenzentkaksiążek #czytelniczka #książkara #książkoholiczka #polskiebookstagramy #czytaniejestsexy 
#czytampolskichautorów
Ile książek przeczytaliście w sierpniu? U mnie Ile książek przeczytaliście w sierpniu? U mnie wyszło 20 papierowych i cztery ebooki, więc jest to całkiem zgrabny stos.🔥

Mam na imię Magdalena i w natłoku codziennych spraw zawsze znajdę czas na czytanie. Jest to moja pasja od dzieciństwa i mimo upływu ponad trzech dekad moja miłość się nie zmieniła.💜

Także jeśli lubicie nieco cięższe tytuły i tematy, przeplatane storiskową codziennością, to zapraszam do zostania ze mną na dłużej.💜

A i uczę się kręcić rolki, więc może w końcu coś więcej filmowego się tu pojawi. Ale się zobaczy. ;p

#fotowyzwanie01 #polskibookstagram #polskiebookstagramy #czytaniejestsexy #książkoholiczka #książkara #recenzentka #polskablogerka #somanybookssolittletime #czytelniczka #kobiecafotoszkola #kobieta #kobietazpasją #bookaholic #bookshelf #kochamczytac #czytambolubie
Czy perfekcyjny mężczyzna istnieje? Taki czarujący, czuły, zawsze na czas, zawsze z odpowiednim słowem i uśmiechem? Brzmi jak marzenie, ale nie zapominajmy, że czasem takie spełnione marzenie może się okazać największym koszmarem.

Nick Radcliffe wie, jak oczarować kobiety, szczególnie te zranione i samotne. Nina, która niedawno straciła męża, szybko daje się porwać tej „idealnej” znajomości. Jednak jej córka Ash nie ufa Nickowi, właśnie przez tą jego idealność. I powoli zaczyna odkrywać, że pod fasadą doskonałości kryje się coś znacznie mroczniejszego.

„Nie wpuszczaj go” to thriller, który emocjonalnie przeczołguje jak tornado. Napięcie rośnie z każdą stroną, a psychologiczne mechanizmy manipulacji pokazane są tu tak sugestywnie, że trudno się nie irytować na naiwność bohaterów, a szczególnie bohaterek. Jednocześnie trudno się oderwać, bo Jewell po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w budowaniu historii, która rezonuje w czytelniku jeszcze długo po zamknięciu książki.

„Nie wpuszczaj go” to nie tylko mocny thriller, ale i ostrzeżenie - jak łatwo można dać się zmanipulować, gdy serce tęskni za uwagą i bliskością. Polecam do przeczytania, jeśli ta pozycja jest jeszcze przed Wami!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy barterowej z @czwartastronakryminalu 

#kącikniedzielnychrecenzji #recenzjaksiążki #polskiebookstagramy #czytaniejestfajne #recenzentkaksiążek #ksiazkanadzis #kochamczytac #polskibookstagram 

bookstagram | książka | thriller
Gotowi na jesień? Jeśli już tęsknicie za latem Gotowi na jesień? Jeśli już tęsknicie za latem, to mam dziś książkę, która idealnie nadaje się do podtrzymania letniego, wakacyjnego klimatu!

„Dzieci Świętej Małgorzaty” to książka, która pachnie Adriatykiem i smakuje jak najlepsze ćevapy!

Czy da się połączyć kult patronki, syryjskiego imigranta, orkiestrę dętą, bankruta w kryzysie, małżeństwa marzące o dziecku i… osła pana Mikuli, który donośnym „iiiiiiihaaaaa!” zdradza intymne sekrety mieszkańców? Na pierwszy rzut oka brzmi szalenie, ale w tym szaleństwie jest metoda i wyszła z tego połączenia historia jedyna w swoim rodzaju.

To powieść, w której bohaterowie są jak mozaika – każdy z nich ma znaczenie, a razem tworzą barwny, niezwykle żywy obrazek dalmatyńskiej codzienności. Ta książka pachnie morzem, rozgrzanymi kamieniami na plaży i aromatycznym jedzeniem, sprawiając, że w trakcie lektury czuje się jak w samym sercu małego chorwackiego miasteczka.

„Dzieci Świętej Małgorzaty” bawią, zaskakują i wzruszają, pokazując, że nawet w najbardziej zakręconych sytuacjach znajdziemy kawałek własnych historii. Humor tu nie jest tylko dodatkiem – to broń, dzięki której łatwiej oswoić życie i jego problemy.

To jedna z najzabawniejszych i jednocześnie najbardziej życiowych książek, jakie miałam w tym roku w rękach. Polecam z całego serduszka - tej historii nie można ominąć!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @oficyna_noir_sur_blanc 

#recenzjaksiążki #recenzujęksiążki #noirsurblanc #takczytam #zdjeciedlaksiazki #ksiazkowelove #ksiazkoweklimaty #czytanietopasja #polskiebookstagramy #polskibookstagramer #polskibookstagram #kochamczytac #antetomić #literaturachorwacka
Ależ mamy boom na klasykę! Cieszę się, że poj Ależ mamy boom na klasykę! Cieszę się, że pojawią się coraz więcej przepięknych wydań książek, które zawsze chciałam przeczytać, a nigdy nie miałam na nie czasu. 

W trakcie pobytu w Chorwacji przeczytałam w końcu „Szkarłatną literę”, która mocno mnie wzburzyła. Historia Hester może i nie porywa niesamowitą akcją, ale ciężarem psychologicznym zdecydowanie przytłacza. Purytańska społeczność, publiczne potępienie samotnej kobiety z dzieckiem, która ze swojej kary uczyniła obronną tarczę. Wyhaftowaną tytułową szkarłatną literę traktuje jako swój talizman, który pozwala jej wieść w miarę stabilne życie. Szczególnie, gdy zapadnie decyzja, że córeczka może zostać z nią. Bo przecież taka rozwiązła kobieta może być jednak złym przykładem dla dziecka. Na szczęście Hester znalazła w tej kwestii obrońcę, jak się później okaże, nieprzypadkowego.

„Szkarłatna litera” to powieść, która obecnie może się dość ciężko czytać, ale na pewno warto po nią sięgnąć. Pewne wartości nie zmieniają się na przestrzeni wieków, a to ciągle jest piękna opowieść o miłości, wybaczeniu i przetrwaniu.

Takie piękne wydanie otrzymałam od @wydawnictwo_swiatksiazki 

#czytamklasykę #czytaniejestsexy #czytanietopasja #kochamczytac #bookstagramtopasja #polskiebookstagramy #polishbookstagram #bookobsessed #bookofinstagram
Przemek, zwyczajny kierowca tira, zgłasza na poli Przemek, zwyczajny kierowca tira, zgłasza na policję zaginięcie… kogoś, kogo nigdy nie spotkał. Brzmi absurdalnie c’nie? A jednak to właśnie od jego przeczucia zaczyna się historia, która wciąga Łezkę w kolejne śledztwo. Tym razem towarzyszy jej aspirantka Zofia Gniewosz – i uwierzcie, ich relacja od początku iskrzy! 

Na beskidzkich szlakach dzieje się coś niepokojącego: giną ludzie, turyści zostają napadnięci, a w tle powraca legenda o krwiożerczym niedźwiedziu. Jednak tym razem prawdziwe zło wcale nie mieszka w gawrze…

„Gawra” to dynamiczna, pełna ciętych ripost i zwrotów akcji kontynuacja przygód charyzmatycznej inspektorki Katarzyny Łezki, w której bohaterowie mierzą się nie tylko z bezwzględnym przeciwnikiem, ale i z własnymi dylematami. Łezka, wciąż dochodząca do siebie po zabiegu, musi podjąć decyzję: schować się w swojej tytułowej „gawrze” czy wyjść i stawić czoła przeznaczeniu.

„Gawra” jest mroczna, inteligentna i pełna napięcia – ta powieść udowadnia, że druga część serii może być równie mocna jak pierwsza. Polecam!

Szersza recenzja czeka na blogasku, a powstała we współpracy z @filiamrocznastrona 

#recenzjaksiążki #czytajpolsko #czytampolskichautorów #czytampolskiekryminały #kochamczytać #świnkowybookstagram #polskiebookstagramy #takczytam #czytaniejestsexy #zdjeciedlaksiazki #cosyvibes #jesieniara #autumnishere #książkoholizm #recenzentka
Zaobserwuj na Instagramie
madusia 2025 ©
  • Facebook
  • Instagram
Back to top