Zaczytana Madusia: na co czekam w marcu, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Marzec! I tak naprawdę to jedyne na co czekam to wiosna. ;p Ja wiem, że zima i że musi być zimno, ale ostatnio tydzień w Krakowie był dosłownie arktyczny. I niby teraz ma już być lepiej,…
Zaczytana Madusia: na co czekam w lutym, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Niedzielne przedpołudnie – cisza, spokój, wszyscy śpią. Tylko ja siedzę i stukam namiętnie w klawisze klawiatury, żeby napisać obiecaną notkę. Myślami jednak jestem daleko, nawet bardzo, bo u stóp Nanga Parbat, gdzie w ciągu ostatnich dwóch dni…
Zaczytana Madusia: na co czekam w styczniu, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Uff, ten pierwszy tydzień roku zdecydowanie był szalony i wyjątkowo pracowity, więc po cichu liczę, że dalsze dni będą spokojniejsze. Na razie staram się ogarnąć moje postanowienia noworoczne i nawet trochę mi wychodzą. Trochę wyzwań czytelniczych ustanowiłam sobie…
Zaczytana Madusia: na co czekam w listopadzie, czyli zapowiedzi czytelnicze.
I mamy już listopad – przedostatni miesiąc w roku. Wyjątkowo szybko biegnie mi ostatnio czas, ledwo ze wszystkim się wyrabiam, ale na szczęście już za kilka dni będzie okazja do odpoczynku, ponieważ wyjeżdżam na wakacje. Bardzo…
Zaczytana Madusia: na co czekam w październiku, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Piękny ten weekend jest. Pomijając mgliste i bardzo zimne poranki, naprawdę ładnie się zrobiło, ale nie ma się co przyzwyczajać, już od wtorku typowa brzydka jesień się zaczyna. Fajny był ten wrzesień i po cichu liczę, że…
Zaczytana Madusia: na co czekam we wrześniu, czyli zapowiedzi czytelnicze.
\”Nie do wiary jak cudnie zapowiada się wrzesień\” śpiewał też kiedyś Piotr Rogucki w jednym z utworów Comy i od zawsze sobie to powtarzałam na początku tego miesiąca. Kiedyś głównie dlatego, że oznaczał on dla mnie sesję…
Zaczytana Madusia: na co czekam w sierpniu, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Lato wybuchło z całych sił, że tak oryginalnie posłużę się na wstępie tekstem piosenki \”Sierpień\” zespołu Coma. Oznacza to kilka rzeczy. Po pierwsze jest absolutnie gorąco. Po drugie rozpoczął się najbardziej nielubiany przeze mnie miesiąc w…
Zaczytana Madusia: na co czekam w lipcu, czyli zapowiedzi czytelnicze.
Nie do wiary, że już zaczął się lipiec. Kompletnie nie wiem gdzie podział się czerwiec i jestem tym faktem totalnie przerażona. Nawet nie zauważyłam jak blogasek leżał przez ten ostatni miesiąc odłogiem i aż mi przed samą…