Foodstockowa niedziela.
Dzisiaj Kraków podzielił się na tych co biegają i na tych co jedzą. My oczywiście zaliczamy się do tej drugiej grupy, więc niemalże punktualnie w samo południe stawiliśmy się na Zabłociu, gdzie na starych pofabrycznych terenach, znajduje się klub…
Kraków, siódma trzydzieści.
Kolokwia, egzaminy, zaliczenia, stres i nerwy i ledwo zauważam, jak maj przemija obok mnie. A przecież wiosna w maju to zdecydowanie moja ulubiona pora roku i ukochany miesiąc mój. W maju zawsze jestem szczęśliwa, a przynajmniej staram…
Bliskowschodnie klimaty na Szerokiej. :)
Kolejny post z cyklu kulinarnych podróży po Krakowie, bowiem poprzedni cieszył się całkiem sporym zainteresowaniem, a poza tym po prostu ostatnio często gdzieś bywamy razem z Tomkiem. 😉 Wszystko zaczęło się w pierwszą niedzielę października zeszłego roku, gdy…
Dobra amerykańska robota- niedzielne obiady w „Well Done”.
Jakoś tak złożyło się, że ostatnie dwie niedziele upłynęły mi pod znakiem kuchni amerykańskiej. Razu pewnego przeczytałam w gazecie recenzję Wojciecha Nowickiego, a że brzmiała bardzo zachęcająco, przekazałam ją dalej mojej własnej osoby towarzyszącej (tak W. Nowicki określa zwykle…
Ta ostatnia niedziela.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to ostatni tak piękny weekend tej jesieni, więc siedzenie w domu byłoby ogromnym marnotrawstwem czasu i okazji. I dlatego, gdy kilka dni temu kolega zaprosił mnie na spacer pod jakże zacną…
projekt PIWO ;)
Wrzesień tego roku był piękny. Zdecydowanie. Powtarzam to często, właściwie aż do znudzenia, ale tak właśnie było. To był ten magiczny czas, gdy budząc się rano wiedziałam, że wszystko jest na swoim miejscu, tak jak być powinno,…
Wrześniowe spacery
Piękny mamy wrzesień tego roku. Tak jakoś wyszło, że właściwie wszystko idzie po mojej myśli: zdawanie egzaminów (nie tylko przeze mnie ;p), idealna pogoda w weekendy i nawet hipopotam wychodzi z basenu akurat wtedy, gdy chcę go…